Szpital w Białogardzie wraca na języki. Jutro nowe dokumenty

Białogard dał pod zastaw kredytu na spłatę szpitalnych długów kilka swoich nieruchomości. Raty kredytu spłaca teraz dzierżawca szpitala, spółka Centrum Dializa z Sosnowca. Ale właśnie ta spółka chce oddać lecznicę powiatowi. Odda?

Moim zdaniem ostatecznie tak się właśnie stanie. Ale urodzą się z tego spore problemy. Bo na dziś nie ma żadnej propozycji, o której bym wiedział, dotyczącej rozliczenia trzyletniej działalności spółki Centrum Dializa w szpitalu. Może taka jest, tyle że starosta nie dzieli się z nami tą wiedzą. Choć powinien, bo przecież partycypowaliśmy w zabezpieczeniu kredytu dla szpitala. Na razie jednak nie zostaliśmy zaproszeni do jakichkolwiek rozmów. Problem będzie, bo powiatu nie stać na prowadzenie szpitala.

Starosta zapewne wystąpi do samorządów calego powiatu z propozycją współpracy na rzecz szpitala.

Świetnie, ale bez rzetelnej analizy dokumentów ja będę rekomendował odmowę. Zależy jednak, co dokładnie zaproponuje starosta. Jeśli jedynie miasto miałoby wesprzeć powiat, to niech starosta na to nie liczy. Ale jeśli miałaby powstać spółka, w której będą udziały, no to byłby to powód do dyskusji. Na pewno jednak trzeba rozliczyć za ten nieudany eksperyment zarząd powiatu i prezesa samorządowej spółki szpitalnej. I powiedzieć szczerze: szpitala nie udało się uratować. Owszem, jest jedna korzyść. Otóż udało się nieco zniwelować długi, ale wciąż pozostaje do spłaty 11 milionów złotych. No i przejęcie szpitala to kolejne koszty, choćby odbudowa zasobów ludzkich - lekarzy pielęgniarek etc.

Trzeba będzie też spłacić pracownicze zaległości finansowe, choćby wyjaśnić fundusz pracowniczy.

A to przecież kolejne miliony złotych. Teoretycznie powinien to zrobić obecny dzierżawca. Ale czy to zrobi? Mamy same zagadki.

Zobacz także: Kulisy Zdrowia GK24

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego