Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital zakaźny w Gdańsku jako jedyny na Pomorzu ma specjalne komory do izolacji chorych. Problem w tym, że państwo nie chce za nie płacić

Dorota Abramowicz
Dorota Abramowicz
Chiński koronawirus, który zaatakował mieszkańców miasta Wuhan, powodując ponad dwa tysiące zachorowań, zaczął rozprzestrzeniać się po świecie. Obecnie nowe przypadki zanotowano w Japonii, Korei Południowej, Tajlandii, Singapurze, na Tajwanie i w Stanach Zjednoczonych. Potwoerdziły się doniesienia o zachorowaniach we Francji. Wsytuacji, gdy od zakażenia do pojawienia się choroby upływa, według różnych doniesień 5,6, a nawet 14 dni, a podróż z najdalszych krańców świata trwa dobę, sytuacja robi się coraz bardziej niebezpieczna. Czy i jak jesteśmy przygotowani na pojawienie się epidemii na Pomorzu?

Od dzisiaj na polskich lotniskach wprowadzono dodatkowe procedury bezpieczeństwa dla pasażerów przylatujących z Chin. Zgodnie z wytycznymi Europejskiego Centrum ds. Kontroli i Prewencji Chorób zastosowano Karty Lokalizacyjne Pasażera.

Z informacji uzyskanych w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku wynika, że na razie nie przewiduje się wprowadzenia dodatkowych, specjalnych kontroli na lotnisku im. Lecha Wałęsy w Gdańsku.


Tomasz Augustyniak
, wojewódzki inspektor sanitarny zapewnia, że mamy przygotowane dokładne procedury kryzysowe, przewidujące pojawienie się "epidemii X". Odświeżono je ostatnio przed 6 laty, po zagrożeniu epidemią eboli. Co ważne, plany obejmują zapobieganie epidemii chorób przenoszonych drogą kropelkową, czyli takich jak wywołane przez koronawirusa.

Teoretycznie najlepiej przygotowaną na przyjęcie zakażonych osób placówką jest Pomorskie Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku. Znajdują się w nim tzw. boksy Meltzera, czyli specjalne izolatki przygotowane dla pacjentów zarażonych wirusem ebola, SARS, czy wąglikiem. Mają one odrębną wentylację, wodociąg i system śluz, a okna są potrójnie zbrojone.

Pracownicy szpitala porozumiewają się z chorymi przez mikrofon. Niestety, za utrzymanie boksów w stałej gotowości trzeba płacić ok. 100 tys. złotych rocznie, co dla szpitala, będącego spółką, jest zbyt dużym obciążeniem. Ponadto placówka przy ul. Smoluchowskiego w Gdańsku nie ma oddziału intensywnej terapii.

Dwukrotnie wraz z wojewódzkim inspektorem sanitarnym występowaliśmy z wnioskiem do konsultanta krajowego w dziedzinie chorób zakaźnych o wydanie opinii w sprawie centralnego dofinansowania szpitala zakaźnego - mówi dr Jerzy Karpiński, pomorski lekarz wojewódzki. - Samorząd nie jest w stanie płacić za utrzymanie placówki w gotowości, jednak uważamy, że w razie pojawienia się zagrożenia epidemią szpital ten mógłby służyć zarówno mieszkańcom Pomorza, jak i ościennych województw. Niestety, nasze listy pozostały bez echa. Dziś warto znów wrócić do sprawy.

W tej sytuacji wiadomo już, że ewentualni pacjenci będą izolowani w pomorskich szpitalach. Każda z placówek jest przygotowana na taką okoliczność - twierdzi Tomasz Augustyniak. W szpitalach powinna być stosowana rygorystyczna ochrona górnych dróg oddechowych przed zakażeniem oraz specyficzna metoda pobierania materiału. Należy także wskazać docelowo ośrodki przygotowane do potwierdzenia laboratoryjnego obecności wirusa.

Jest jeszcze jedna istotna kwestia. - Objawy zakażenia koronawirusem można łatwo pomylić z objawami grypy - mówi wicedyrektor sanepidu, Anna Obuchowska. - Mamy sezon wzrostu zachorowań na grypę. W tej sytuacji apelujemy do osób, które jeszcze się nie szczepiły na grypę, by to uczyniły. Szczepionka wprawdzie nie pomoże w walce z koronawirusem, ale chroniąc przed grypą, pozwoli na uniknięcie fałszywej diagnozy.

POLECAMY NA STREFIE AGRO:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści (5) - oszustwo na kartę NFZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Szpital zakaźny w Gdańsku jako jedyny na Pomorzu ma specjalne komory do izolacji chorych. Problem w tym, że państwo nie chce za nie płacić - Dziennik Bałtycki