Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpitale w regionie czekają na specjalistów. Jakich lekarzy najbardziej brakuje?

Joanna Boroń
Joanna Boroń
W koszalińskim szpitalu aktualnie pracuje 40 rezydentów - m. in. na okulistyce, radiologii, pediatrii i na oddziale wewnętrznym.
W koszalińskim szpitalu aktualnie pracuje 40 rezydentów - m. in. na okulistyce, radiologii, pediatrii i na oddziale wewnętrznym. archiwum
Ruszyła rekrutacja lekarzy i stomatologów, którzy chcą zostać specjalistami — po raz pierwszy w nowej formule. W województwie zachodniopomorskim miejsc jest ponad 750.

Tylko koszaliński szpital chętnie by przyjął kilkudziesięciu lekarzy. Problem polega na tym, że miejsca rezydenckie, czyli takie, za które płaci resort zdrowia, to mniej niż 1/3 miejsc.

Lista miejsc specjalizacyjnych powstaje w oparciu o zapotrzebowanie zgłoszone w systemie przez oddziały z danego szpitala. Natomiast to wojewoda - na podstawie wniosków zgłoszonych przez chcących się szkolić lekarzy - wskazuje, w jakim trybie ma być przyjęty młody lekarz, czy w trybie rezydenckim, czy pozarezydenckim. I to wojewoda kieruje lekarza w konkretne miejsce, w konkretnym trybie pracy. W obu przypadkach lekarze są wynagradzani - z rezydentami są zawierane umowy o pracę, natomiast z lekarzami pracującymi w trybie pozarezydenckim zawierane są umowy cywilnoprawne.

Wcześniej bywało i tak, że lekarz, któremu zależało na specjalizacji, a nie dostał się na rezydenturę, pracował na zasadach wolontariatu, a czasem i sam płacił za możliwość podnoszenia swoich zawodowych kompetencji. Po zmianie przepisów takie rozwiązania nie są możliwe. Wynagrodzenie lekarzy rezydentów jest określane na mocy rozporządzenia Ministra Zdrowia.

Zasadnicze miesięczne wynagrodzenie rezydenta w 2022 roku to 7076 zł brutto w dwóch pierwszych latach rezydentury - o ile robi ją w jednej z 22 priorytetowych specjalizacji. W trybie pozarezydenckim to szpital musi znaleźć w swoim budżecie pieniądze na zatrudnienie takiego lekarza, który oczywiście będzie leczył pacjentów, ale też się uczył. Bo specjalizacja to też wykłady, egzaminy, a nie tylko praktyka.

Według oficjalnej listy Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w koszalińskim szpitalu dla lekarzy, którzy chcą w tym roku rozpocząć specjalizację, jest około 80 miejsc.

- W szpitalu aktualnie pracuje 40 rezydentów - m. in. na okulistyce, radiologii, pediatrii i na oddziale wewnętrznym. Również w Szpitalu Wojewódzkim jest duże zapotrzebowanie na lekarzy rezydentów, którzy podjęliby pracę i tym samym szkolili się na poszczególnych oddziałach. Zgłoszenia zapotrzebowania dotyczą tych oddziałów, gdzie potrzebna jest kadra medyczna, to m. in. Oddział Anestezjologii, Intensywnej Terapii Dorosłych, Oddział Chirurgii Ogólnej, Oddział Wewnętrzny, Oddział Obserwacyjno - Zakaźny czy Oddział Kardiologii - wyjaśnia Marzena Sutryk, rzecznik koszalińskiego szpitala.

Specjalistów chcą szkolić też inne szpitale. Lecznica w Kołobrzegu chce szkolić endokrynologów, których tak bardzo brakuje w regionie. Od 8 lat, w regionie koszalińskim, jedyna poradnia endokrynologiczna to właśnie ta przy kołobrzeskim szpitalu. Jak nam mówiła Małgorzata Koszur, rzecznik zachodniopomorskiego oddziału NFZ, choć oddział ogłaszał konkursy, to chętnych do pracy nie było.

Najwięcej wolnych miejsc w zachodniopomorskim jest na specjalizacji z chorób wewnętrznych (ponad 230), zakaźnych (33), czy chirurgii ogólnej (28). Katarzyna Krystosik-Łasecka, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Koszalinie zwraca uwagę szczególnie na chirurgię, gdzie nowe kadry są bardzo potrzebne. Młodzi lekarze wolą wybierać specjalizacje pozazabiegowe. Dlaczego?

- Bo są bezpieczniejsze. Endokrynologa, czy lekarza chorób wewnętrznych trudniej pociągnąć do odpowiedzialności za błąd w sztuce niż chirurga - wyjaśnia.

Specjaliści niezabiegowi, szczególnie z listy tych najbardziej poszukiwanych (jak wspominani endokrynolodzy) mają też większe możliwości zarabiania w tzw. sektorze prywatnym.

Tymczasem w Polsce co czwarty lekarz (25,1 proc.) uprawniony do wykonywania zawodu w 2020 roku był w wieku emerytalnym i miał 65 lat i więcej. A zatem coraz więcej spośród wyspecjalizowanych lekarzy będzie przechodzić na emeryturę. Wykształcenie ich zastępców trwa długo. Studia medyczne to 6 lat, następnie 13 miesięcy stażu, specjalizacja trwa od 4 do 6 lat. Tak więc studenci, którzy w tym roku rozpoczną studia medyczne (w tym roku będzie to około 9,5 tysiąca osób) jako specjaliści zaczną nas leczyć najwcześniej za 11 lat.

od 7 lat
Wideo

Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera