Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szukanie winnych i odbijanie piłeczki. Agonia AZS Koszalin [WIDEO]

Krzysztof Marczyk
Krzysztof Marczyk
Trwające postępowanie związane z aferą All Sports Promotion, przedłużająca się procedura upadłościowa Spółki AZS Koszalin SA, możliwe pozwy cywilne ze strony zawodników. To poważne rysy na wizerunku miasta. Włodarze odpierają zarzuty.

- Pytania odnośnie zaległych wypłat dla pracowników klubu, sztabu szkoleniowego i zawodników należy kierować do rady nadzorczej, która jest w trakcie przygotowywania wniosku do upadłości spółki - powiedział na czwartkowej konferencji prasowej Przemysław Krzyżanowski, Zastępca Prezydenta Miasta ds. Polityki Społecznej.

- Od wielu lat, jako miasto Koszalin, uchwałami Rady Miejskiej dofinansowujemy i AZS Koszalin, i Energę AZS Koszalin, kwotą 2 mln 300 tys. zł z tytułu promocji miasta. Te kwoty przekazujemy w formie dotacji. Z naszej strony realizowaliśmy wszystko, jak trzeba - dodał wiceprezydent i jednocześnie przypomniał, że kilka miesięcy temu odbyła się w Urzędzie Miejskim kontrola przedstawicieli Urzędu Kontroli Skarbowej ze Szczecina.

Fantastyczne emocje zafundowali kibicom w niedzielne popołudnie koszykarze AZS. W IV kwarcie odrobili 18-punktową stratę, by w dogrywce pokonać Start wynikiem rodem z ligi NBA Przez większą część spotkania nie zanosiło się na szczęśliwe zakończenie dla ekipy Marka Łukomskiego. Od początku wysokie tempo gry, poparte genialną wręcz skutecznością (70 proc. z gry, 80 za 3 pkt!), narzucił Start. AZS też trafiał na niezłym procencie (odpowiednio 47 i 54), ale zdobywając aż 51 pkt przegrywał do przerwy dziesięcioma! Różnica w granicach 10-12 pkt na korzyść gości utrzymywała się po zmianie stron. Na początku IV kwarty zapachniało nawet klęską AZS, który przegrywał już 75:93 (32.). Pokazał jednak w tym momencie niesamowity charakter. Dwie trójki Torey’ a Thomasa (8/14 za 3) i jedna grającego jedno z najlepszych spotkań w karierze Alana Czujkowskiego (24 pkt, 5/7 za 3) dały zespołowi nowe życie. Później wielkie chwile przeżywał Jacek Jarecki, zdobywając w końcówce kwarty 12 ze swoich 15 pkt. Jego akcja 2+1 zapewniła remis 107:107 i dogrywkę, a w niej AZS był już nie do zatrzymania. W 42. min objął pierwsze (!) prowadzenie, po ósmej trójce Thomasa (pięć trafić w IV kwarcie i dogrywce), a za chwilę zza łuku poprawił Grzegorz Surmacz. Rozpędzony AZS nie dał sobie wyrwać wygranej, mimo że Start - z fenomenalnym Joe Thomassonem - wściekle walczył do końca. AZS Koszalin - TBV Start Lublin 126:122 (22:26, 29:35, 24:25, 32:21, d. 19:15) AZS: Thomas 33 (8x3, 15 as., 5 prze., 3 zb.), Bochno 16 (2x3, 7 zb., 5 as., 3 prze.), Surmacz 13 (2x3, 6 zb., 3 as., 4 str.), Fraser 12 (9 zb.), Brandon 10 (2x3, 4 zb., 3 str.) - Czujkowski 24 (5x3), Jarecki 15 (2x3, 4 as.), Marek Zywert 3 (1x3). Start: Thomasson 31 (1x3, 10 as., 4 str.), Washington 27 (4x3, 6 as.), Dutkiewicz 13 (3x3, 4 zb., 3 str.), Szymański 2 (4 zb., 3 str.), Mirkovic 0 - Upson 13 (7 zb.), Dziemba 11 (1x3, 4 zb.), Gaddefors 9 (3x3, 4 zb.), Borowski 8 (1x3), Gospodarek 8 (2x3, 3 zb.), Pelczar 0.  22. kolejka: King Szczecin - Stelmet Enea BC Zielona Góra 80:87 (20:20, 17:24, 22:21, 21:22), Anwil Włocławek - HydroTruck Radom 97:73 (24:18, 29:18, 20:18, 24:19), Legia Warszawa - Spójnia Stargard 76:72 (15:14, 21:24, 16:21, 24:13), Polpharma Starogard Gd. - Arged BM Slam Stal Ostrów Wlkp. 75:90 (21:21, 7:26, 26:21, 21:22), Polski Cukier Toruń - Miasto Szkła Krosno 99:91 (27:17, 17:26, 16:14, 20:23, d. 19:11), MKS Dąbrowa Górnicza - Trefl Sopot 69:84 (15:20, 23:25, 14:21, 17:18), GTK Gliwice - Arka Gdynia 74:78 (24:23, 21:19, 10:24, 19:12).

Niesamowity zwrot akcji. AZS Koszalin pokonał TBV Start Lubl...

- UKS dokładnie prześledził dotacje, które miasto przekazywało do AZS, sposób ich rozliczenia. Zastrzeżeń nie stwierdzono. Przypomnę, że w Koszalinie mamy ponad 50 różnych klubów i stowarzyszeń sportowych. Udział miasta w tych dotacjach jest różny, ale tylko i wyłącznie domeną władz tych klubów i stowarzyszeń jest kwestia rozliczania się z tego i pozyskiwania sponsorów. Wspieramy te kluby dotacjami, szczegółowo są one rozliczane. Na tą szczegółowość narzekają oczywiście prezesi klubów i stowarzyszeń, ale robimy to świadomie. W dalszym ciągu jednak nie o wszystkim decyduje prezydent miasta, np. o sytuacji wewnętrznej klubów i stowarzyszeń. Prezydent miasta jest dotującym sport na różnych poziomach, ale już polityka finansowa, to czy dane kluby wchodzą w zadłużenie, jest sprawą tych prezesów i tych zarządów, które problemy mają. I oni taką odpowiedzialność ponoszą - podkreślił.

Procedura upadłościowa AZS Koszalin przedłuża się

Wiceprezydent Krzyżanowski przypomniał jednocześnie, że dłużnikiem wobec miasta jest także AZS Koszalin. Miasto w tym roku przekazało AZS dwie transze, łącznie 1 mln. zł.

- I niespecjalnie widzimy możliwości, by klub mógł z miastem rozliczyć się z tej dotacji. Jako miasto, oczekujemy od AZS pełnych rozliczeń i naprawy tej sytuacji. A zobowiązania klubu wobec miasta, to na dziś około pół miliona złotych - wskazywał.

Wysoką porażką zakończył AZS Koszalin szesnasty sezon w Polskiej Lidze Koszykówki. Zobaczcie zdjęcia z meczu oraz kibiców.Relację z meczu przeczytasz w tym miejscu

Ekstraklasa koszykarzy: AZS Koszalin - Trefl Sopot 67:102 [Z...

Jeśli dodać do tego fakt, że prezes AZS Leszek Doliński i przedstawiciele rady nadzorczej mają problem, by złożyć wniosek o upadłość spółki do sądu, bo nie zgromadzili jeszcze kompletu dokumentów, to sprawa robi się skomplikowana. Klubowi grożą ze strony zawodników pozwy cywilne, bo ci zamierzają domagać się zaległych wypłat.

- Czym innym jest wsparcie miasta, a czym innym polityka finansowa klubu i tego, jak pieniądze są wydatkowane. Wreszcie czym innym są działania Fundacji All Sports Promotion, która pozyskiwała sponsora, ale tutaj poczekajmy na jakiekolwiek wyroki, które mogą pojawić się w tej kwestii. To bada prokuratura. A kłopoty finansowe AZS Koszalin miał zawsze. Nigdy nie było tak, by klub zakończył rok z zerowym kontem. I jakoś, dzięki dotacjom i sponsorom zobowiązania udawało się spłacać - wyjaśniał Krzyżanowski.

Prezydent Koszalina Piotr Jedliński o AZS Koszalin: Koszykówkę trzeba będzie budować od nowa [wywiad]

Mówiło się wcześniej o tzw. "planie naprawczym", by zadłużoną spółkę dokapitalizować kwotą 1 mln. zł, ale z pomysłu omawianego na spotkaniu radnych z przedstawicielami klubu i kibicami szybko się wycofano.

- Ta kwota absolutnie nie zabezpieczyłaby żadnych rozgrywek i działalności klubu do końca 2019 r. - mówił P. Krzyżanowski.

Walczący o pozostanie w Energa Basket Lidze, AZS Koszalin odniósł niezwykle cenne zwycięstwo nad wyżej notowanym Kingiem Szczecin.Więcej o meczu przeczytasz w tym miejscu

AZS Koszalin - King Szczecin 88:71 [ZDJĘCIA]

- Ten dodatkowy milion zł od razu zostałby przekazany na zadłużenie. Więc w sierpniu stanęlibyśmy do przygotowań do sezonu z zerowym budżetem. Więc znów należałoby wydać kolejne kilkaset tysięcy, a może i milion, i przekazać na działalność klubu. Ta kula śniegowa zadłużenia tylko by się rozpędzała. Dlatego dobrze, że ta sytuacja została zatrzymana - podkreślił.

Krzyżanowski odpiera przy tym zarzut, że dofinansowanie klubu milionem zł pozwoliłby wyjść miastu z twarzą.

- W żadnym razie tak by nie było. Zadłużenie spółki to około 1,5 mln. Zostają więc długi na około pół miliona. A przed nami okres przygotowawczy, przed nami rozpoczęcie rozgrywek ligowych. Więc zadaję pytanie - z czego? Jak? Rynek sponsorski jest trudny, nie mamy w regionie wielkich spółek Skarbu Państwa, które mogłyby ewentualnie wspierać sport. Wiemy, jak ciężko jest tym klubom pozyskać jakichkolwiek sponsorów. Obraz, jaki nam się z tego wyłania jest taki, że to miasto, dla wielkiej liczby klubów i stowarzyszeń, jest głównym sponsorem. I nie dla wszystkich tych pieniędzy wystarcza - podsumował wiceprezydent.

AZS Koszalin nie sprzedał tanio skóry w starciu z jednym z liderów rozgrywek. Punkty pojechały jednak do Gdyni.Niepokonani od 6 stycznia goście odnieśli na koszalińskim parkiecie 12. zwycięstwo z rzędu. Pierwsza kwarta zapowiadała, że może dojść do powtórki z niedawnego meczu ze Stalą Ostrów Wlkp. Goście prawie nie mylili się w rzutach z gry i po 9. min prowadzili aż 35:15. Przebudzenie AZS nastąpiło w drugiej kwarcie. Z dobrej strony w pojedynkach z silnym centrem gości Robertem Upshawem pokazywał się Marko Tejić, a akcje napędzał Drew Brandon. Po 20. min przewaga zespołu z Gdyni spadła do 14 pkt. Jeszcze lepszy dla AZS był początek drugiej połowy. Nadal punktował spod kosza Tejić, a na dystansie Drew Brandon, Alan Czujkowski i Bartosz Boch-no. W 27. min po trafieniu tego ostatniego był remis 58:58. Goście nie dali się przegonić. Końcówka kwarty należała do Jame-sa Florence’a. Zdobył ostatnie 11 pkt dla Arki, pozwalając jej uciec na 9 pkt. W IV kwarcie goście powiększyli różnicę do 16 pkt (87:71). Później AZS zaliczył serię 13:0 (10 pkt Brandona!), ale tylko zmniejszył rozmiary przegranej.Kwarty: 21:35, 24:21, 18:16, 21:17.AZS: Bochno 15 (3x3, 7 zb., 3 prze.), Surmacz 6 (2x3, 3 zb.), Thomas 4 (9 as., 3 zb.), Woods 4, Fraser 1 (7 zb., 4 str.) - Brandon 21 (3x3, 5 zb., 4 as.), Tejić 16 (3 zb.), Czujkowski 12 (2x3, 4 zb.), Jarecki 5 (1x3).Arka: Florence 22 (2x3, 4 as., 3 zb.), Bostic 11 (1x3, 3 zb.), Wołoszyn 9 (2x3), Dulkys 4 (6 zb., 3 as.), Łapeta 0 (6 zb.) - Ginyard 12 (1x3), Szubar-ga 12 (2x3, 4 zb., 3 as.), Upshaw 6 (3 zb.), Wyka 6 (2x3, 4 zb.), Garbacz 5 (1x3), Ponitka 2, Kamiński 0.

AZS Koszalin - Arka Gdynia 85:89 [ZDJĘCIA, WIDEO]

POLECAMY TAKŻE

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera