- Około godziny 8 rano wybrałem się nad staw bez nazwy w miejscowosci Stary Przybysław - opowiada pan Henryk, który jest wędkarzem od prawie 60 lat. - Po dwóch godzinach wędkowania jeden z moich zestawów żywcowych zniknął pod wodą.
Po zacięciu poczułem bardzo silny opór. Po 20 minutach ciężkiej walki, przy pomocy kolegi, udało się wyholować rybę na brzeg. Po zmierzeniu jej, zważeniu i zrobieniu pamiątkowych zdjęć, wypuściłem ją z powrotem do wody. Może w przyszłości uszczęśliwi nowego rekordzistę.
Ta ryba to szczupak, który ma 112 cm długości. Waży 11,8 kg.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?