Rodzina od pewnego czasu nie miała kontaktu ze starszym małżeństwem. O sprawie krewni poinformowali policję. Drzwi do mieszkania w bloku przy ul. Śniadeckich były zamknięte. Pomimo wielokrotnych wezwań policjantów nikt nie otwierał. Funkcjonariusze poprosili o pomoc strażaków, którzy wyważyli drzwi. W środku strażacy znaleźli ciało mężczyzny i kobiety.
- Ciała znajdowały się w stanie, który definitywnie wskazywał na zgon. Nie podejmowaliśmy żadnych działań ratowniczych - mówi Paweł Kamiński, zastępca komendanta powiatowego straży pożarnej w Pile.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, wstępne oględziny nie wskazują na udział osób trzecich w śmierci starszego małżeństwa. Nie stwierdzono żadnych widocznych śladów przemocy, które wskazywałyby na udział osób trzecich.
Śmierć dwojga osób budzi jednak wiele pytań. Niewykluczone, że prokuratura zarządzi przeprowadzenie sekcji zwłok. Będzie to jednak wiadome dopiero po zakończeniu czynności prowadzonych przez ekipę dochodzeniowo-śledczą i prokuratora.
Do sprawy jeszcze wrócimy.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?