Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taki telefon może was słono kosztować

Joanna Boroń
W tym „przekręcie” numery, na które mamy oddzwonić, przypominają połączenia krajowe z Płocka czy stolicy
W tym „przekręcie” numery, na które mamy oddzwonić, przypominają połączenia krajowe z Płocka czy stolicy Radek Koleśnik
Kilkadziesiąt złotych za jedno połączenie? To niestety możliwe!

- W ciągu ostatnich dni kilka razy ktoś do mnie dzwonił z dziwnego numeru telefonu. Zawsze późnym wieczorem - mówi nasza Czytelniczka Karolina. - Mam zasadę, że nie oddzwaniam na numery, których nie znam. Jeśli ktoś ma ważną sprawę to się nagra, albo zadzwoni raz jeszcze. Okazuje się, że ta zasada uchroniła mnie przed poważnymi problemami. Gdy rozmawiałam ze znajomymi w pracy okazało się, że wielu z nich też takie telefony ma w nieodebranych. Doszliśmy do wniosku, że to najprawdopodobniej naciągactwo.

Rzeczywiście Urząd Komunikacji Elektronicznej potwierdza, że otrzymuje wiele sygnałów od abonentów oraz przedsiębiorców telekomunikacyjnych o nasileniu zjawiska nieodebranych połączeń z nieznanych numerów bądź tzw. „głuchych telefonów”. Metoda oszukiwania abonentów (najczęściej sieci telefonii komórkowych) nie jest nowym „wynalazkiem” oszustów. Polega na wykorzystywaniu ich skłonności do oddzwaniania na nieodebrane połączenia.

Tzw. „głuche telefony” pojawiają się najczęściej w godzinach wieczornych lub nocnych i trwają bardzo krótko, tak by abonent nie miał szans ich odebrać. Oszuści liczą na to, że użytkownik danego numeru oddzwoni z samego rana, generując wysoką opłatę. Prawdopodobnie oszuści używają generatorów numerów. Wykorzystują polski prefiks kierunkowy +48, a następnie losują numery z puli polskich operatorów.

Najczęściej na wyświetlaczu telefonicznym pojawiają się numery z Republiki Konga lub Wybrzeża Kości Słoniowej, których numery kierunkowe (+243) oraz (+225) mogą sugerować połączenia krajowe, np. z Warszawy (22) bądź Płocka (24).

Ale uwaga: według docierających do UKE sygnałów ostatnio pojawiają się także numery przypominające polskie numery komórkowe, np. (703 XXX XXX), które wykorzystują ten sam mechanizm oszukiwania abonentów.

Zdarza się również, że połączenia te są celowo przedłużane, np. użytkownik słyszy sygnał rozłączenia, lecz jeżeli sam nie naciśnie symbolu czerwonej słuchawki, połączenie trwa nadal, a co za tym idzie, operator nalicza wysokie opłaty.

Jak szacują specjaliści, oddzwonienie może kosztować nas nawet kilkaset złotych. Jeśli połączenie na taki numer zostało wykonane, a dostawca usług je zrealizował zgodnie ze swoim obowiązkiem, to ma także prawo obciążyć abonenta kosztami połączenia, opierając się o obowiązujący cennik.

Operatorzy mogą zablokować połączenia z numerów o podwyższonej płatności. Taka usługa jest bezpłatna. Trzeba tylko to zgłosić. Zanim oddzwonimy, możemy też wcześniej sprawdzić - również u operatora - czy połączenie z danym numerem nie będzie nas słono kosztować.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!