Taksówki na obrzeża Szczecinka będą droższe

W Szczecinku działają 4 korporacje taksówkarskie zrzeszające większość taksówkarzy, choć część z ponad stu miejscowych taksówek jeździ poza firmami.

Radni - nie bez zażartej dyskusji - zgodzili się wprowadzić II strefę taxi. Walczyli o to szczecineccy taksówkarze, którzy po zmianie granic miasta i włączeniu do niego Świątek i Trzesieki byli stratni na kursach do najdalej położonych zakątków Szczecinka. - Przed zmianą granic oczywiście także jeździliśmy do Trzesieki, ale była ona wówczas w gminie wiejskiej i wjeżdżając tam uruchamialiśmy na taksometrze taryfę pozamiejską - mówi Jarosław Wasylczyszczyn z firmy Hallo Taxi. - Gdy granice się zmieniły nie mogliśmy tego robić, bo cały Szczecinek był objęty jedną strefą miejską.

Efekt? Takie kursy przestały być opłacalne, bo po pasażera często trzeba pojechać z postojów w centrum nawet 7-8 kilometrów stosując stawkę miejską. I klienci często z tego korzystali każąc się np. podwieźć kilkaset metrów z jednej ulicy w Trzesiece na drugą. Tzw. "trzaśnięcie drzwiami", czyli pierwszy kilometr kosztuje w granicach Szczecinka 5 zł i bywało, że tyle inkasował taksówkarz jadący przez prawie całe miasto. - A do tego nasza sieć stosuje rabaty i przy obecnych kosztach po prostu byliśmy stratni - mówi pan Jarek.

Jak nowa II strefa taxi będzie funkcjonować w praktyce? Po minięciu wyznaczonych punktów na drogach wylotowych ze Szczecinka (będą one wkrótce odpowiednio oznakowane) taksówkarz przełączy taksometr na II strefę, w której obowiązują wyższe stawki. W tej chwili w I strefie kilometr kosztuje 2 zł, w strefie II zapłacimy za kilometr już 3 zł. Oczywiście w drodze w drugą stronę po minięciu granicy stref taksówkarz ma obowiązek przestawić taksometr na niższą stawkę.

Gdzie będzie się zaczynać II strefa? Na ulicy Kościuszki na wysokości bunkra trzesieckiego, przy wylocie na Koszalin na wiadukcie, przy szosie do Gałowa za ostatnimi zabudowaniami, przy ulicy Waryńskiego na wysokości hałdy koło Kronospanu, na ulicy Pilskiej przy Rejonie Dróg Krajowych i przy wjeździe do Świątek.
Podział miasta na strefy miał swoich przeciwników - wiceprzewodniczący Rady Roman Matuszak argumentował, że cena za przejazd taksówką to kwestia umowna i lepiej zostawić to wolnemu rynkowi, a nie regulować administracyjnie. Radny Ryszard Kabat zauważył, że po powiększeniu Szczecinka i wprowadzeniu II strefy ucierpią nowi mieszkańcy miasta: - To my chcieliśmy i doprowadziliśmy do tego, że te tereny są częścią Szczecinka, mieszkańcy Trzesieki i Świątek są teraz mieszkańcami Szczecinka i powinni mieć takie same ceny, jak pozostali - argumentował.

Były także głosy, aby zmienić nieco początek II strefy, ale radni przychylili się do opinii burmistrza Jerzego Hardie-Douglasa, aby nie sugerować się starymi granicami, a zastosować "zasadę cyrkla", czyli w miarę równej odległości od centrum Szczecinka. - Wiem, że uchwała jest kontrowersyjna i przed wyborami opozycja będzie nas krytykować, że wprowadzamy podwyżki, ale taksówkarze mają rodziny i muszą się tego utrzymać - burmistrz przypominał, że przy morderczej konkurencji korporacji taxi korzystanie ze szczecineckich taksówek nie jest drogie. Większość radnych podzieliła jego zdanie i przegłosowała utworzenie II strefy taxi w proponowanych granicach.

- Po zmianie granic nie mogliśmy stosować taryfy pozamiejskiej do odległych dzielnic i dobrze, że radni to skorygowali wprowadzając II strefę - mówi Jarosław Wasylczyszyn (w samochodzie).