Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taniej, czyli drożej

Sylwia Zarzycka [email protected]
Rajmund Zarzycki z apteki Bursztynowa twierdzi, że wiele leków refundowanych znacznie podrożeje.
Rajmund Zarzycki z apteki Bursztynowa twierdzi, że wiele leków refundowanych znacznie podrożeje. Fot. Piotr Czapliński
Zmienia się lista leków refundowanych. Niestety, nie jest to dobra wiadomość dla naszych Czytelników.

Tym bardziej że mamy do czynienia z finansowym fenomenem. Ceny spadły, ale pacjent zapłaci więcej.

Od dzisiaj obowiązuje nowa lista leków refundowanych. Znajduje się na niej 2994 medykamentów, w tym są 503 nowe pozycje. Nowości to przede wszystkim generyki, czyli tańsze odpowiedniki drogich oryginałów. Są też 52 leki innowacyjne, bez tańszych zamienników, niezbędne m. in. przy leczeniu mukowiscydozy, padaczki czy choroby Parkinsona. Ceny urzędowe wzrosły jedynie w przypadku 28 leków. Mimo to, za wiele medykamentów zapłacimy znacznie drożej. Farmaceuci ostrzegają, że nawet o 60 procent! Jak to jest możliwe?

Szukanie w internecie

Co to jest refundacja?

Refundacja to kwota, którą Narodowy Fundusz Zdrowia dopłaca pacjentowi do leku. W tym roku na refundacje w budżecie państwa zagwarantowano ok. 7 mld złotych.

- To rzeczywiście jest tak, że niby leki tanieją, ale tak naprawdę to drożeją - mówi Rajmund Zarzycki z apteki "Bursztynowa" w Koszalinie. Okazuje się, że w przypadku refundacji nie cena jest najważniejsza, tylko tzw. limit. Oto przykład. Lek w aptece kosztuje 100 złotych. Refundacja została ustalona na 50 procent. Ale obejmuje jedynie 10 procent ceny (i to jest właśnie ten limit). W rezultacie pacjent zapłaci, nie tak jak się spodziewał 50 złotych, ale aż 95 złotych. A na nowej liście leków w wielu wypadkach, bo aż w 642, ów limit został obniżony, nawet o ponad 20 procent. Choć cena została taka sama, pacjent zapłaci więcej. Albo... - Z czterech leków, które zażywał do tej pory, wybierze dwa - dodaje Eugenia Łotysz, szefowa Bursztynowej.

I choć nowa lista obowiązuje od dziś, to wczoraj aptekarze nie chcieli mówić o cenach. Dlaczego? Bo oficjalnie ich nie znają. - Aby zmienić ceny potrzebujemy publikacji w dzienniku ustaw. A jej nie mamy . To co wiemy, to wynik poszukiwań w Internecie, a te przecież nie mają mają żadnej mocy prawnej - wyjaśnia Maria Walkowiak - Falender, prezes Środkowopomorskiej Izby Aptekarskiej. Oznacza to, że dziś w aptekach pewnie będzie wielkie zamieszkanie.

Niewiedza kosztuje

I na tym zmieszaniu się nie skończy, bo lekarze nowej listy też nie mają. - Nikt nas o tym nie informuje - mówi Hanna Symonowicz, szefowa przychodni onkologicznej w Koszalinie. Taka sytuacja może odbić się na kieszeni pacjenta. Dlaczego? Pierwszy przykład z brzegu, do tej pory pacjenci chorzy na nowotwór mieli refundowany zakup plastrów przeciwbólowych o nazwie durogesic. Płacili ryczałt, czyli 3,20 złotego. Od dziś ryczałt dotyczy innego plastra, o taki samym działaniu, ale o nazwie fentaheksal. Za durogesic o najsilniejszym działaniu pacjent zapłaci prawie... 100 złotych. A lekarz nie wie, że mół przepisać tańszy. To samo z lekiem onkologicznym arymidex. Do wczoraj był bezpłatny, dziś kosztuje aż 92 złote.

Inne przykłady podwyżek: cardin, lek obniżający ciśnienie - 30 tabletek po 40 mg tego leku kosztowało 18,39 zł, od dziś 24, 88 złotego; controloc - lek kardiologiczny, 28 tab. po 40 mg kosztowało 54,85 zł, dziś już kosztuje 63,12 zł; amarli - lek przeciwcukrzycowy kosztował 9,39 zł, teraz 15,16 złotego.

Przedstawiciel powie?

Pewne jest jedno - lekarze o zmianach la liście muszą wiedzieć. - Wbrew temu co się powszechnie mówi, aptekarz nie może ot tak sobie zamieniać droższego leku na tańszy odpowiednik. My nie wiemy wszystkiego o chorobie pacjenta, o lekach jakie zażywa i dla jego bezpieczeństwa nie powinniśmy tego robić. Poza tym lekarze na receptach bardzo często piszą "nie zamieniać". Dlatego tak ważne jest by znali ceny leków - dodaje M. Walkowiak - Falender. Lekarze przyznają, że o tym, że jakiś lek jest refundowany dowiadują się często od ... przedstawicieli firm farmaceutycznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!