- Jesteś absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej. Chciałeś związać się ze sceną, czy pracować przed kamerą?
- Wydaje mi się, że kiedy zdawałem do łódzkiej filmówki, nie byłem jeszcze zdecydowany. Kiedy ją kończyłem, bardzo chciałem znaleźć pracę w zawodzie. Etatów było coraz mniej i aktorom było coraz trudniej. Dlatego po skończeniu studiów priorytetem było dla mnie to, żeby zdobyć etat w teatrze. Podania o pracę wysłałem chyba do 36 miast w Polsce. Dyrektor Derebecki odezwał się jako pierwszy. Później miałem propozycje z teatrów z Lublina i z Płocka.
- Wybrałeś Koszalin. Nie tęsknisz za większym miastem?
- Jestem z Warszawy, tam mieszkałem, tam mieszkają rodzice. Mogłem wrócić do domu i postawić na castingi. Ale tam jest tylu bezrobotnych aktorów... Dziś widzę w telewizji, jak kumpel z roku gra w reklamówce banku. A ja, choć mieszkam w mniejszym mieście, mam pewność, że gram i mogę się rozwijać.
- Koszalinianie mogli Cię zobaczyć w projekcie filmowym, którzy przygotowali studenci Politechniki Koszalińskiej. Zgodziłeś się zagrać w ich filmie, żeby mieć kontakt z kamerą?
- To była wielka frajda, ale tak, brakuje mi pracy z kamerą.
- To dlaczego nie zgłaszasz się na castingi?
- Chodzi o odległość i o czas. Nawet gdybym zdobył rolę w serialu, trudno byłoby mi pogodzić tę pracę z teatrem. Bywa tak, że jedziemy z bajką w trasę i nie ma mnie przez dwa tygodnie. Dla mnie jest albo - albo. Wybrałem więc teatr. A w wakacje, jak mam wolne, mogę robić projekty filmowe.
- Zatem o teatrze. Zauważyłam, że chodzenie do teatru systematycznie staje się coraz popularniejsze. Z czego to wynika?
- Fakt, jest lepiej niż kilka lat temu. Najwyraźniej telewizja nie daje widzom pełnej satysfakcji. Widz łaknie czegoś więcej. Mało tego, teatr stał się po prostu modny. Co ciekawe, ludzie lubią przychodzić na klasykę.
- Czy masz jakąś wymarzoną rolę?
- Może to banalne, ale... fajnie by było zagrać Hamleta. To wyzwanie. Aktor, który zagra Hamleta i dźwignie na swoich barkach potężną kobyłę, zdobywa dwa piętra w rozwoju warsztatowym. Na pewno jest mu wtedy łatwiej wchodzić w inne role.
Jak głosować?
Chcesz oddać swój głos w plebiscycie na Najpopularniejszego Aktora i Aktorkę BTD w sezonie artystycznym 2011/2012? SMS-y o treści GK.BTD.xx (gdzie xx to nr kandydata) można wysyłać na nr 71466 (koszt 1,23 z VAT). Plebiscyt odbywa się w dwóch kategoriach: Aktor i Aktorka.
Głosowanie potrwa do 28 października.
Głosujący mają szansę zdobyć zestawy upominków od BTD, podwójne zaproszenia na spektakle oraz zaproszenie na kolację z wybranym aktorem w restauracji Viva Italia.
Są też nagrody dla aktorów. Laureaci wybiorą się na dwuosobowy weekend SPA do czterogwiazdkowego Hotelu Unitral w Mielnie. Hotel Unitral, patron naszej zabawy, ufundował też dwuosobowe DaySPA.
Aktorzy BTD
Marcin Borchardt - SMS o treści GK.BTD.1 na nr 71466
Daria Brudnias - SMS o treści GK.BTD.2 na nr 71466
Artur Czerwiński - SMS o treści GK.BTD.3 na nr 71466
Żanetta Gruszczyńska-Ogonowska - SMS o treści GK.BTD.4 na nr 71466
Piotr Krótki - SMS o treści GK.BTD.5 na nr 71466
Beata Niedziela - SMS o treści GK.BTD.6 na nr 71466
Artur Paczesny - SMS o treści GK.BTD.7 na nr 71466
Wojciech Rogowski - SMS o treści GK.BTD.8 na nr 71466
Katarzyna Ulicka-Pyda - SMS o treści GK.BTD.9 na nr 71466
Małgorzata Wiercioch - SMS o treści GK.BTD.10 na nr 71466
Jacek Zdrojewski - SMS o treści GK.BTD.11 na nr 71466
Leszek Żentara - SMS o treści GK.BTD.12 na nr 71466
Sprawdź wyniki na żywo: TUTAJ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?