Na samym początku warto zaznaczyć fakt, że zaproponowane nowe oprocentowanie obligacji jest efektem oczekiwań inwestorów komercyjnych. Coraz częściej oczekują oni większego oprocentowania przy sprzedawaniu papierów wartościowych. Czy więc nowy typ obligacji detalicznych, opartych na stopie referencyjnej NBP, pozwoli chronić oszczędności Polaków przed utratą ich wartości wskutek inflacji?
Obligacje oszczędnościowe: oprocentowanie według stopy referencyjnej NBP to dużo?
Roczne obligacje, zgodnie z planem, dawałyby stopę zwrotu 5,25 proc. w skali roku, dwuletnie zaś miałyby dodatkowo marżę, 0,25 proc. Tak jest w czerwcu, w lipcu będzie już wyżej: 6 proc. roczne i 6,25 proc. za dwuletnie. To wciąż jest jednak względnie niskie oprocentowanie. Propozycja ta, w przypadku inwestorów instytucjonalnych, w dalszym ciągu jest poniżej rentowności dostępnych rozwiązań. W przypadku obligacji 10-letnich otrzymują oni oprocentowanie ponad 7 proc.