Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłum w kolejce po wakacje w Szczecinku

Magdalena Michalska
Poniedziałkowe zapisy w SAPiK-u. Zdecydowana większość rodziców chciała przysłać swoje pociechy na letnie zajęcia, bo ma problem z zapewnieniem im opieki w czasie, gdy pracują
Poniedziałkowe zapisy w SAPiK-u. Zdecydowana większość rodziców chciała przysłać swoje pociechy na letnie zajęcia, bo ma problem z zapewnieniem im opieki w czasie, gdy pracują Magdalena Michalska
Komitet kolejkowy, wielogodzinne wystawanie w ogonku, nerwy - klimaty jak z PRL towarzyszyły zapisom dzieci na Wakacje na Dzikim Zachodzie w SAPiK-u.

Dla kogo te wakacje?

Dla kogo te wakacje?

Wakacje to wyzwanie dla rodziców, którzy pracują. Jestem w podobnym położeniu, choć akurat w tym roku żona jest na macierzyńskim, więc ma jak się zająć starszą córką. SAPiK wszystkich zagrożonych letnią nudą nie przyjmie, ale też zasada zapisów "kto pierwszy ten lepszy" rodzi niepotrzebne emocje. Może lepiej już jakieś losowanie urządzić?

Ale to tylko pudrowanie problemu, którym naprawdę jest brak zajęć dla dzieci spędzających wakacje w mieście. A takich jest naturalnie zdecydowana większość. Niedawno miniser edukacji przypomniała, że szkoły w czasie ferii zimowych powinny zapewnić opiekę uczniom (teoretycznie nauczyciele powinni być wtedy w pracy), co wywołało w szkołach powszechne zdumienie i oburzenie. Wakacyjnej świętości gwarantowanej Kartą nauczyciela nikt więc nawet nie próbuje ruszyć.

Miasto daje duże pieniądze na letnie imprezy, może znalazłoby ich więcej na zwykłe wakacje?

Rajmund Wełnic

Kolejka była tak długa, że nie wszyscy mieścili się budynku. Już od rana zaczęto tworzyć listę kolejkową. Za czym stali mieszkańcy? Towarem była oferta wakacyjna Samorządowej Agencji Promocji i Kultury. - Ciekawy program, mnóstwo wycieczek i bardzo umiarkowana cena (70 zł) dwutygodniowych wakacji - to elementy wymieniane jednym tchem przez każdego z zainteresowanych.

Problemem pojawił dopiero, gdy liczba chętnych do skorzystania z tak atrakcyjnej oferty znacznie przekracza liczbę dostępnych miejsc. Pomimo jasnych wytycznych ze strony organizatorów, że zapisy rozpoczynają się o godzinie 16, wyłącznie poprzez osobiste stawiennictwo opiekunów, pierwsi zainteresowani pojawili się w SAPiK-u przy ul. Kilińskiego, w poniedziałek przed 8 rano.

By zapewnić sobie pierwszeństwo podczas zapisów, rodzice obierali różne strategie. Część na zmianę pilnowała miejsca w coraz dłuższym ogonku oczekujących, część wydelegowała do kolejki emerytowanych członków rodziny, jeszcze inni wpadli na pomysł powołania listy kolejkowej. W rezultacie tuż przed godziną szesnastą, wśród zgromadzonych panowało wielkie zamieszanie i co chwila dochodziło do sprzeczek.

- My rozumiemy te emocje - zapewniła prowadząca zapisy pracownica SAPiK-u, ale nas żadne listy i komitety kolejkowe nie mogą interesować. Dysponujemy 85 miejscami w grupach wakacyjnych. Liczba ta nie wynika z naszego kaprysu, a podyktowana jest pojemnością autokarów, którymi dysponuje SAPiK. Jeśli wszystkie dzieci mają skorzystać ze wszystkich zaplanowanych atrakcji, to założonej liczby uczestników po prostu przekroczyć nie możemy - wyjaśniła.

Miejsc dla wszystkich oczywiście nie wystarczyło. Lista kolejkowa liczyła 85 nazwisk plus 5 w rezerwie i jej organizatorzy skrupulatnie tego pilnowali. Jeżeli ktoś zjawił się przed godz. 16 to nie miał najmniejszych szans, aby zapisać dziecko. - Jak się nie dostanę, to będę z córką chodziła do pracy - mówiła jedna ze zdesperowanych mam.

Nerwów było więc tego popołudnia co niemiara. Głosowano, czy można bez kolejki przepuścić mamę w ciąży.
- I tak jest spokojniej niż przed rokiem - zauważył jeden z weteranów zapisów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!