Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłumy na wernisażu w Białogardzie

Sebastian Osiński [email protected]
Marcin Medziński w objęciach gości wystawy
Marcin Medziński w objęciach gości wystawy Sebastian Osińsk
Własną twórczość w Galerii Sztuki w Bramie Wysokiej zaprezentował Marcin Medziński, związany z Centrum Kultury i Spotkań Europejskich.

Białogardzianin Marcin Medziński malował już od dzieciństwa, jednak - jak sam mówi - dopiero w czwartej klasie szkoły średniej, czyli w Zespole Szkół Morskich w Kołobrzegu, zadecydował o innej drodze niż kariera na morzu.

Idea tego wernisażu zrodziła się już 2 lata temu. Marcina do prezentacji prac namówiła Hanna Żywicka, pracownik CKiSE w Białogardzie. Napisała wówczas w zaproszeniu: "jak szewc bez butów chodzi, tak Ty, Marcin, nie miałeś swojej wystawy", zwłaszcza, że od wielu lat sam czynnie uczestniczy w organizowaniu wystaw innych artystów.

Marcin Medziński przygotował różnorodne formy: malarstwo, rysunek, wideo i formę przestrzenną. Jest artystą wszechstronnym, nie zamyka się w jedną dziedzinę sztuki. Otwarty na nowe doświadczenia i doznania estetyczne. Na wystawie można znaleźć prace z okresu jego studiów na Politechnice Koszalińskiej, z pracowni rysunku Elżbiety Kalinowskiej-Motkowicz, a także pastele powstałe w przeciągu kilku ostatnich miesięcy.

Prowadząca wystawę Hanna Żywicka już na wstępie wyraziła zdumienie, że przybyło aż tak dużo gości, podkreślając, że zdarzyło się to po raz pierwszy. Obecne były środowiska artystyczne z różnych miast. Marcin zadedykował tę swoją pierwszą wystawę indywidualną dziadkowi w 14. rocznicę śmierci, dziękując mu przy tym za jego wrażliwość artystyczną. Na gości czekał poczęstunek - przy lampce czerwonego wina, kawie, serach i cieście można było podzielić się swoimi wrażeniami estetycznymi. Na szczycie wieży można było zobaczyć pokaz filmów i animacje. O oprawę muzyczną tego wydarzenia zadbał białogardzianin Marcin Pierzchliński.

Jak swoją przygodę ze sztuką ocenia sam Marcin Medziński? Skąd czerpie swoje inspiracje? - Nie uważam się za artystę, nie podążam określonym programem artystycznym. Bliska jest mi każda forma czy przejaw sztuki. Z nich wszystkich jednak rysunek jest mi najbliższy. Jest to chyba najszybsza forma zapisu rzeczywistości. Uważam też, że się w nim sprawdzam. Szczególne miejsce w mojej twórczości ma komiks i plakat. Plakat ze względu na charakter mojej pracy zawodowej, a komiks ze względu na hobby z dzieciństwa, na różnorodność treści, które w tym medium można przemycić czy poruszyć. Komiks ze wszystkiego, co przyniosła nowa demokracja, przyjął się najgorzej w polskiej kulturze masowej. Popełniłem kilka historii komiksowych, ale w większości do szuflady. Kilka z nich właśnie jest prezentowanych na mojej wystawie - informuje nas artysta.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!