To niemal finał budowy nowej strażnicy. Oficjalne otwarcie zaplanowano na 22 maja ZDJĘCIA

Powstała na działce o powierzchni niemal 1,48 ha między Aleją Monte Cassino i ulicą Juliana Fałata. Budowa Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Koszalinie rozpoczęła się w 2018 roku. Dziś budynek o powierzchni użytkowej ponad 2040 m kw. jest niemal gotowy. Trwają ostatnie prace wykończeniowe i związane z wyposażeniem wnętrza obiektu. On sam robi imponujące wrażenie. Nocą zobaczymy podświetlane napisy, które już z daleka będą informować o jego przeznaczeniu. Pierwsze pomieszczenie za głównym wejściem na parterze jednostki to stanowisko dyżurnego. W awaryjnej sytuacji będzie mogło pełnić funkcję stanowiska kierowania, które zlokalizowane jest dziś w jednostce przy ul. Strażackiej.

Przestronny hol prowadzi do sali edukacyjnej dla dzieci i młodzieży, gdzie w kontrolowanych warunkach będzie można przećwiczyć zachowanie na przykład podczas pożaru w kuchni. Najmłodsi będą mogli założyć mundur i przystąpić do akcji, gdy dym pojawi się... w mikrofalówce. Jest też sala dydaktyczna dla strażaków i ich kolegów z OSP. Szklane drzwi oddzielają tę część jednostki od części służbowej. Już gotowa jest tu tzw. szatnia brudna, gdzie strażacy będą mogli zostawić odzież po akcji. Z niej przejdą do umywalni i szatni czystej. Profesjonalne pralnice do odzieży specjalnej umożliwiają m.in. dezynfekcje i impregnację mundurów bojowych.

Zobacz także: Koszalin: Przebudowa amfiteatru w Koszalinie na finiszu. Miasto przejęło obiekt

Na piętrze wydzielone zostały pomieszczenia na serwerownię, świetlicę z jadalnią i świetnie wyposażoną siłownię. Są też biura dowódcy i zastępcy dowódcy JGR 1 oraz dowódcy zmiany, pokoje wypoczynku dla strażaków i pomieszczenia sanitarne. Oczywiście, jest też najbardziej charakterystyczny dla strażnic element - ześlizg alarmowy, który umożliwia dotarcie z 1 piętra do hali garażowej.

W garażu wydzielono 12 stanowisk dla wozów bojowych i pojazdów pomocniczych. Hala wyposażona jest m.in. w instalację wyciągu spalin i sprężonego powietrza oraz kanał techniczny. Z niej przejść można do magazynów proszków gaśniczych i neutralizatorów, warsztatu naprawczego, myjni, pomieszczenia do dezynfekcji sprzętu, wieży do suszenia węży i magazynu sprzętu nurkowego, bowiem w JGR1 pracuje specjalna grupa wodno-nurkowa. W sumie uprawnienia do nurkowania ma 18 strażaków.
Na terenie przy JGR1 strażacy będą mogli zadbać o formę, a ich goście ze szkół i OSP sprawdzić swoje możliwości podczas zawodów sportowych. Powstały tu: boisko sportowe ze sztuczną nawierzchnią, stumetrowy tor przeszkód i trzykondygnacyjna wspinalnia.

- Jesteśmy emocjonalnie związani ze strażnicą przy ul. Kazimierza Wielkiego. Wychowały się tam pokolenia strażaków. Sam byłem w niej dowódcą zmiany i nawet przez myśl mi wtedy nie przeszło, że przyjdzie mi zamykać ten obiekt i otwierać nowy – podkreślił komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Koszalinie st. bryg. Mirosław Pender. - Nowa siedziba jest zdecydowanie bardziej funkcjonalna i dostosowana do naszych potrzeb.

Sama przeprowadzka będzie logistycznym wyzwaniem, bowiem Straż Pożarna pracować musi w sposób ciągły. – Jesteśmy przygotowani do tego, by sprzęt i mienie przewieźć w ciągu jednego dnia – zaakcentował komendant.

- Warunki pracy koszalińskich strażaków osiągną poziom na miarę XXI wieku – zaznaczył Paweł Szefernaker, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. – To imponująca, nowoczesna budowla. Myślę, że również mieszkańcy Koszalina docenią obiekt, który służyć będzie bezpieczeństwu w regionie. Lokalizacja strażnicy umożliwia sprawny dojazd do centrum, ale też na obrzeża miasta. To szczególnie ważne, bowiem powstają dwie drogi szybkiego ruchu - S6 w stronę Gdańska i S 11 w stronę Poznania.

Całkowity koszt inwestycji to 24,2 mln zł. – Około 14 mln zł to środki z Programu Modernizacji Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Ochrony Państwa w latach 2017-2020. Wspólnie z ministrem Brudzińskim, również z naszego regionu, robiliśmy wszystko, by inwestycja ta wpisana została na listę projektów. Pozostałe środki pochodzą z rezerwy MSWiA – wskazał wiceminister Szefernaker i dodał: - Wartość dodana nowoczesnej strażnicy to zachęta i motywacja dla młodych osób, by chciały pełnić strażacką służbę. Sprzęt może być bowiem najnowocześniejszy, ale musi być też człowiek, który go obsłuży. Strażak to nie zawód, tylko pełna determinacji służba.