To rywale mieli biegać. Sokół Karlino awansował w Pucharze Polski

- Brawa dla chłopaków za dobry mecz. Mimo długiej upalnej podróży i potem grania w tym ukropie, daliśmy radę. Staraliśmy się jak najdłużej operować piłką, by to rywale za nami biegali - powiedział Mirosław Skórka, trener Sokoła.

- Długa przerwa od wszelkich rozgrywek najwidoczniej nam zaszkodziła - mówił z kolei Mariusz Major, kierownik Korony. - Sokół wykorzystał nasze słabe punkty, grał bardziej cwaniacko. Widać było większe doświadczenie, więc wygrał zasłużenie. Pozostaje nam skupić się na lidze - podsumował.

Ostatnie 10 minut Korona kończyła w osłabieniu, bo najpierw przez skurcze z murawy zejść musiał Konrad Mularczyk, a limit zmian został już wcześniej wyczerpany. Chwilę potem za dwie żółte kartki z boiska zszedł Konrad Pogocki.

Wynik otworzył Jacek Tomczyk, wykorzystując dośrodkowanie z rzutu rożnego. Po przerwie podwyższył Michał Kowalczyk, również po rożnym. Kontaktowego gola z rzutu karnego (odgwizdanego po zagraniu ręką) strzelił Przemysław Truszkowski. W odpowiedzi tuż przy słupku, z około 16 m, przymierzył Jakub Karpiński. Wynik ustalił, po kontrze i w sytuacji sam na sam, Dawid Michalak.

Korona Człopa - Sokół Karlino 1:4 (0:1)
0:1 J. Tomczyk (19.), 0:2 Kowalczyk (58.), 1:2 Truszkowski (69. karny), 1:3 Karpiński (87.), 1:4 Michalak (90.).
Korona: Jankowski - Warykasz (60. Michalik), Ratajczak (55. Mrozek), Pogocki, Kijo (51. Wójcik), Borowczyk (51. Maciejasz), Mleczko, Matwiejuk, Mularczyk, Pralicz (81. Kosidło), Truszkowski.
Sokół: Skrzyński - Kowalczyk, Szczerba, Karpiński, K. Gozdal, J. Tomczyk, Michalak, Klimkowski, Mural (68. Lelo), M. Gozdal, Grudziąż (46. Jermołowicz).

Pobierz bezpłatną aplikację Głosu Koszalińskiego i bądź na bieżąco!

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

Zobacz także III liga. Gwardia Koszalin - Pogoń II Szczecin 3:0