Tokio 2020. Polska - Włochy 26.07.2021
Po przegranej 2:3 z Iranem nasi siatkarze odbudowali się w meczu z Włochami. Pokonali Italię 3:0 (25:20, 26:24, 25:20) i na razie mają w dorobku cztery punkty. To bardzo ważne, ponieważ w grupie A wybrańcy Vitala Heynena zagrali już z teoretycznie najmocniejszymi. Przed nimi trzy spotkania, w których będą mogli pewne niedociągnięcia jeszcze naprawić.
- Zagraliśmy lepiej. Nie jestem zupełnie zadowolony, ale to już zmierza w dobrym kierunku. To zwycięstwo jest bardzo ważne. Nie potrafię sobie nawet wyobrazić, co by się stało, gdybyśmy zaczęli turniej od dwóch przegranych - wyjaśnił przed kamerami Eurosportu Vital Heynen, belgijski selekcjoner naszych siatkarzy.
- Od początku do końca zagraliśmy na dobrym poziomie. Drugi set pozwolił nam uwierzyć w siebie. Po pierwszym meczu nie zapominaliśmy, że to jest turniej. Tak myślimy i teraz, bo wiele meczów przed nami. Wychodzimy i staramy się grać najlepszą siatkówkę, jaką potrafimy. Czasem przeciwnik gra ciut lepiej i to uniemożliwia - dodał Bartosz Kurek, jeden z liderów drużyny narodowej.
W poniedziałek to Osmany Juantorena oraz Ivan Zaytsev mieli powody do zmartwień. Polacy byli skoncentrowani. Popełniali co prawda drobne błędy, ale nie zaważyły one na końcowym wyniku. To liderzy reprezentacji Włoch musieli więc chować twarze w ręczniki. Włosi wygrali pierwszy mecz z Kanadą 3:2, a po porażce z Polską skomplikowali sobie sytuację w grupie.
Co ważne, w końcówce trzeciego seta na parkiecie zameldował się Michał Kubiak. Kapitan i serce naszej drużyny narodowej zmagał się ostatnio z kontuzją, ale trener Heynen dał mu możliwość rozegrania kilka minut w ważnym spotkaniu z Włochami.
W grupie 4 punkty mają na koncie Polacy. Wiadomo jednak, że ta faza to dla naszych "Orłów" rozgrzewka. Liczyć się będą mecze kolejne, a kibice mają nadzieję, że w końcu uda się przełamać "klątwę ćwierćfinałów". Do tego jeszcze długa droga. W środę, 28 lipca o godz. 9.20 czasu polskiego biało-czerwoni zmierzą się z Wenezuelą. W piątek, 30 lipca o godz. 7.15 czeka ich spotkanie z Japonią, a w niedzielę, 1 sierpnia o godz. 1.55 mecz z Kanadą. Wszystkie te spotkania transmitować będą TVP 1 oraz Eurosport 1.
- Potrafiliśmy "siąść" na Włochów i wyeliminować ich wszystkie atuty. Mamy jeszcze trzy mecze w grupie i musimy być skoncentrowani. Z Iranem zagrywki nam zabrakło, a teraz to wyglądało inaczej. Zaliczyliśmy lekki falstart, ale mieliśmy okazję się zrehabilitować z mocnym przeciwnikiem - mówi Mateusz Bieniek, środkowy bloku naszego zespołu.
Fani siatkówki nad Wisłą liczą, że Polacy dopiszą na swoje konto komplet punktów, co pozwoli im trafić na teoretycznie najsłabszą drużynę z grupy B. A do fazy ćwierćfinałowej wejdą po cztery najlepsze drużyny z dwóch grup i grać będą "na krzyż". W grupie B są niezwykle mocne reprezentacje, jak Rosyjski Komitet Olimpijski, Brazylia, Stany Zjednoczone czy Francja.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?