Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomograf za zamkniętymi drzwiami

(r)
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy już, że do podpisania kontraktu na tomograf z NFZ konieczne jest zatrudnienie dwóch radiologów, a z tym w Szczecinku zawsze były problemy.
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy już, że do podpisania kontraktu na tomograf z NFZ konieczne jest zatrudnienie dwóch radiologów, a z tym w Szczecinku zawsze były problemy. Rajmund Wełnic
W Szczecinku w pażdzierniku z pompą oddano do użytku nowoczesny tomograf komputerowy. Urządzenie nadal nie pracuje.

Czy pacjenci są zadowoleni z drogiego nabytku szpitala? Niestety, niewiele mogą na ten temat powiedzieć. W dalszym ciągu odsyłani są z kwitkiem!

- Moja mama leczy się neurologicznie i chciała zrobić badania tomografem, o którym słyszała tyle dobrego - mówi mieszkanka Szczecinka. - Była nawet gotowa zapłacić, ale powiedzieli jej w szpitalu, że na razie nic z tego, bo badań dla ludzi z zewnątrz nie mogą robić. Chora ma do wyboru: albo czekać, albo pojechać do Koszalina i zapłacić za badanie ponad 200 zł. Okazuje się, że tomograf nie pracuje z dwóch powodów. Po pierwsze - wciąż nie podpisano kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Po drugie - wykonywanie badań wstrzymał... sanepid.

Wart dwa miliony złotych sprzęt bezużytecznie stoi w centrum diagnostycznym szpitala już dwa miesiące, gdy oficjalnie przekazano go pacjentom. Nowoczesne urządzenie oddawano do użytku w środku kampanii wyborczej. Oficjelom tak się śpieszyło, że nie dopełnili na czas formalności. A te w przypadku sprzętu emitującego promienie RTG są bardzo rygorystyczne. Chodzi głównie o sprawdzenie, czy promieniowanie jonizujące nie wydostaje się na zewnątrz i nie zagraża bezpieczeństwu obsługi i osób postronnych.

Starosta Krzysztof Lis tłumaczy, że skoro sanepid pozytywnie zaopiniował projekt pracowni tomograficznej i wydał tzw. kartę promieniowania i to wszystko jest w porządku. Otóż nie, to tylko część drogi przez papierkową dżunglę. Pozwolenie na użytkowanie wydaje dział higieny radiacyjnej sanepidu wojewódzkiego. A pozwolenia nie ma do dziś. - Po sygnałach, że tomograf jest używany bez naszego odbioru, zarządziliśmy kontrolę i wstrzymaliśmy wykonywanie badań do czasu aż szpital przebrnie przez całą procedurę - mówi Krzysztof Czerniawski, szef działu radiacyjnego.

A ta wciąż trwa, bo choć decyzja o pozwoleniu na użytkowanie tomografu jest już w sanepidzie przygotowana do wydania, to formalnie wciąż jej nie ma. - Nie zaryzykuję podania terminu, kiedy będziemy mogli przyjąć pierwszego pacjenta, dopóki nie będę miał w ręku kontraktu z NFZ - mówi Andrzej Łysiak, nowy dyrektor szpitala. Fundusz ma czas do 29 grudnia. Na razie tomograf uruchamiany jest jedynie w sytuacjach zagrożenia życia, np. dla ofiar wypadków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!