- To dla nas wielki niedosyt - powiedział Robert Żolik z Astry. - Byliśmy lepsi z gry, a przeciwnik załatwił nas golami z kontry. Zabrakło nam szczęścia, ostatniego podania. Szkoda, bo prowadziliśmy grę, stworzyliśmy dużo akcji - dodał.
- Wiedzieliśmy, że Astra ma bardzo mocną ofensywę, więc nastawiliśmy się tak, by pilnować tyłów, ale jednocześnie być przygotowanym na wyprowadzenie kontrataków. Myślę, że udało nam się zrównoważyć. Gola straciliśmy przez lekkie rozprężenie defensywy, ale mamy doświadczonych zawodników i nie zraziliśmy się tym tym. Nikt nie zamierzał się poddawać, graliśmy do końca. Dużo pomaga nam też robienie zmian. W zespole jest spora rywalizacja i każdy może coś wnieść do gry. Dlatego pod koniec nie brakowało nam świeżości - podsumował.
MKP Szczecinek - Astra Ustronie Morskie 2:1 (1:0)
1:0 Węglowski (35.), 1:1 Muzyczuk (85.), 2:1 Góra (90+2).
MKP: Wilczyński - Góra, Jurjewicz (75. Brodowicz), Kozanko, Kusiak, Węglowski, Bedliński (65. Malczyk), Winnicki (55. B. Knajdrowski), Jureczko, Jabłoński (55. Maciejewski), Kaszczyc.
Astra: Wiśniewski - Rokicki, Płomiński, Muzyczuk, Owczarek, Grisgraber, (80. Gorgol), Nizioł, Barannyk, Pazdur, Miłoszewicz (55. Szela), Szymański (70. Święcicki, 80. Szczerba).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?