Wcześniej synowie - oprawcy bili go sztachetą, kopali i grozili mu śmiercią. Rozbita i od lat skonfliktowana rodzina mieszka w tej samej wsi. Matka z synami i konkubentem w jednym domu, a ojciec sam w innym gospodarstwie. We wtorek bracia wspólnie pili alkohol i wspominali dawne czasy. Podczas biesiady doszli do wniosku, że w dzieciństwie ojciec był dla nich niedobry i stosował wobec nich przemoc fizyczną. Jeszcze tego samego dnia postanowili wymierzyć mu sprawiedliwość.
Poszli do domu ojca, wybili mu szyby w oknach po czym wdarli się do mieszkania, pobili go i zniszczyli jego telefon komórkowy. Mimo obrażeń mężczyzna zdołał wyrwać się swoim oprawcom i uciekł do sąsiadów, gdzie mógł wezwać pomoc. Jeszcze tego samego dnia nietrzeźwi bracia trafili do policyjnego aresztu i przebywali tam do wczoraj.
Zarówno 29-latek, jak i jego 26-letni brat usłyszeli zarzuty pobicia, naruszenia miru domowego, zniszczenia mienia oraz gróźb karalnych. Obaj przyznali się do zarzucanych im czynów. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności. Wczoraj prokurator podjął decyzję o zastosowaniu wobec mężczyzn środków zapobiegawczych w postaci zakazu zbliżania się do domu ojca oraz dozoru policyjnego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?