Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczna śmierć piłkarza Wielimia Szczecinek. Prokurator umarza sprawę

(r)
Marcin Kowalewski, piłkarz Wielimia Szczecinek zmarł w tajemniczych okolicznościach.
Marcin Kowalewski, piłkarz Wielimia Szczecinek zmarł w tajemniczych okolicznościach. Fot. www.wielim.szczecinek.com
Prokuratura w Szczecinku umorzyła postępowanie w sprawie tajemniczej śmierci Marcina Kowalewskiego, piłkarza Wielimia Szczecinek. Od zarzutów uwolniono tym samym podejrzanego w tej sprawie mężczyznę.

- Decyzję o umorzeniu postępowania podjęliśmy z końcem czerwca, dostarczyliśmy ją właśnie rodzinie, która ma teraz czas na jej ewentualne zaskarżenie - mówi Jerzy Sajchata, zastępca prokuratora rejonowego w Szczecinku.

Przypomnijmy, że w toku śledztwa zarzut bezpośredniego narażenia utraty życia lub zdrowia postawiono jednej osobie - właścicielowi mieszkania, w której odbyła się tragicznie zakończona impreza. - Ten zarzut, i zarzut pobicia, zostały umorzone wobec niepopełnienia tych czynów - dodaje prokurator.

- Decyzja o zaskarżeniu umorzenia należy do najbliższej rodziny, ale jesteśmy już zmęczeni, musimy się nauczyć żyć bez Marcina, bo życia mu to nie wróci, zawsze będziemy go pamiętali - mówi Wojciech Kowalewski, kuzyn zmarłego piłkarza i muzyk, który zorganizował koncert poświęcony pamięci Marcina. - Teraz właśnie robimy piosenkę dla Marcina i teledysk do niej.

Dramat rozegrał się pod koniec zeszłego roku na jednym ze szczecineckich osiedli. 26-letniego nieprzytomnego piłkarza z rozbitą głową znaleziono przed blokiem. Marcin zmarł po kilku tygodniach walki o życie w szpitalu nie odzyskawszy przytomności. Bliscy piłkarza na własną rękę ustalili pewne fakty i zawiadomili organy ścigania o możliwości popełnienia przestępstwa.

Wiadomo, że w jednym z mieszkań odbywała się impreza, w które uczestniczył zawodnik Wielimia. To po niej znaleziono go przed blokiem, a mężczyzna z zarzutami miał go wyprowadzać z bloku. W śledztwie tej wersji nie potwierdzono.

Pogrzeb popularnego "Kowala" był wielką manifestacją solidarności kolegów z klubu i kibiców Wielimia, którzy żegnali go wśród lasu szalików klubowych i gromkich okrzyków.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!