Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczny wypadek na Franciszkańskiej. Zginął młody chłopak

mas
Kierujący samochodem uderzył w ogrodzenie i betonowe słupki. Zginął na miejscu.
Kierujący samochodem uderzył w ogrodzenie i betonowe słupki. Zginął na miejscu. Marcin Stefanowski
Do śmiertelnego wypadku doszło nad ranem na ul. Franciszkańskiej. Kierujący samochodem uderzył w ogrodzenie i betonowe słupki. Zginął na miejscu.

Według wstępnych ustaleń policji 18-letni chłopak (mieszkaniec Koszalina) jechał kradzionym samochodem. To był stary nissan sunny. Wcześniej właściciel auta zgłosił jego kradzież; samochód został skradziony z ul. Morskiej, a więc niedaleko miejsca wypadku.

Policyjny patrol, około 10 minut po zgłoszeniu, zauważył krążące w tym rejonie miasta skradzione auto - chłopak jechał od strony dworca ul. Monte Cassino i skręcił w ul. Franciszkańską. Policjanci zauważyli go właśnie w okolicach skrzyżowania Monte Cassino - Franciszkańska i dali sygnał do zatrzymania. Młody kierowca jednak przyspieszył.

Kronika wypadków, bezpieczeństwo na drodze, porady dla kierowców - czytaj na www.gk24.pl/3majsiedrogi

18-latek jechał na tyle szybko, że na prostym odcinku, niedaleko skrętu w ul. Bosmańską, stracił panowanie nad samochodem. Wtedy uderzył w pobliskie ogrodzenie. - To była masakra! Skosił ze sto metrów metalowego ogrodzenia i do tego uderzył w betonowe słupki - komentują świadkowie.

Policjanci, którzy dojechali na miejsce, zastali już tylko porozbijane doszczętnie auto. Na miejsce wezwano też strażaków, by ci pomogli wyciągnąć chłopaka na zewnątrz. Lekarz, który też był na miejscu, stwierdził, że chłopak nie żyje.

Policja wciąż przesłuchuje świadków zdarzenia. Trwa ustalanie szczegółów.

GK24 znajdziesz także na

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!