- Poręcznie zostało wpłacone. Mój klient właśnie wychodzi z aresztu - mówi nam mec. Patryk Zbroja.
W czerwcowym karambolu na autostradzie A6 zginęło sześć osób, w tym troje dzieci. Prokuratura zarzuca kierowcy tira umyślne spowodowanie katastrofy na drodze. Grozi za to do 12 lat więzienia. Od trzech tygodni przebywał w areszcie. W środę sąd uznał argumenty obrońcy, że nie ma już obawy matactwa, a podejrzany jest w trudnej sytuacji rodzinnej.
ZOBACZ TEŻ:
- Materiał dowodowy, na który składają się także obszerne wyjaśnienia podejrzanego, został już w znacznej części zebrany i zabezpieczony. Jest on osobą, która prowadzi ustabilizowany tryb życia, ma dzieci na utrzymaniu, zobowiązania finansowe - wyjaśnia sędzia Michał Tomala z Sądu Okręgowego w Szczecinie.
35-letni kierowca przyznał się, że podczas jazdy zagapił się i uderzył w samochód osobowy. To spowodowało karambol siedmiu aut i pożar kilku z nich.
- Kierowca przyznaje się, ale do nieumyślnego wypadku w ruchu lądowym. Mówi, że się zagapił. Moim zdaniem prawdopodobieństwo umyślnego spowodowania wypadku jest wysoce nieprawdopodobne - mówi mec. Patryk Zbroja.
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TEŻ: Wypadki pod Szczecinem na S3. Tragiczny bilans: 6 osób nie żyje, 7 trafiło do szpitali [ZDJĘCIA, WIDEO]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?