- Przeciwnik był bardzo groźny, a sam mecz wyrównany. Uzyskaliśmy skromną zaliczkę. Kluczem do awansu będzie zdobycie bramki na wyjeździe - powiedział trener Korszański.
Bałtyk, który ligę wojewódzką wygrał w cuglach (komplet 12. zwycięstw i bilans bramek 56-1!) rozpoczął niemrawo. - Na początku chłopcy myśleli, że będzie tak jak w naszej lidze i wygrają mecz na stojąco - ocenił Ł. Korszański.
W pierwszej połowie najlepszej sytuacji nie wykorzystał Krystian Glama, który niepotrzebnie przyjmował piłkę, zamiast zdecydować się od razu na strzał. Oprócz tego były jeszcze 2-3 niezłe sytuacje stworzone przez koszalińskich trampkarzy. Goście odpowiedzieli jedną okazją.
Po zmianie stron Jaguar mógł zdobyć gola po rzucie wolnym oraz strzale z 16 metrów. Bałtyk z kolei stworzył dwie stuprocentowe sytuacje. Jedyny gol padł w 75. min. Glama został sfaulowany przez bramkarza, a karnego na na zwycięskiego gola zamienił Kacper Dudek.
- W przekroju całego meczu stworzyliśmy więcej sytuacji. Pozostaje kwestia przełożenia tego na gole. W rewanżu na pewno będzie ciężko. Na tym poziomie nie ma już słabych drużyn. Patrząc na poziom zespołów widać, że mocno poszliśmy do przodu w szkoleniu - ocenił trener Korszański. - Cały rok pracowaliśmy na ten wynik, trzeba w niedzielę postawić kropkę nad i - zakończył.
Rewanżowe spotkanie w Gdańsku w najbliższą niedzielę o godz. 13.00.
Zobacz także: Magazyn Sportowy GK24
//get.x-link.pl/738b1a41-f811-b18d-d0f2-1ad332a0d126,273d07c7-c0f7-336d-8ddb-6be4eeea6fc5,embed.html
POLECAMY:
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?