Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa akcja „Znicz”. Policja apeluje do kierowców o rozsądek

Marzena Sutryk
Jak poinformowali nas strażacy z Białogardu, 31 października na drodze nr 6 w pobliżu miejscowości Żelimucha doszło do groźnego wypadku samochodowego
Jak poinformowali nas strażacy z Białogardu, 31 października na drodze nr 6 w pobliżu miejscowości Żelimucha doszło do groźnego wypadku samochodowego PSP w Białogardzie
Od środy na terenie naszego województwa trwa akcja Znicz 2018, która zakończy się w niedzielę. Według policyjnych statystyk, przez dwa pierwsze dni w regionie doszło do sześciu wypadków, w których zostało rannych siedem osób.

Jak co roku policjanci ruchu drogowego czuwają nad bezpieczeństwem tych, którzy wybierają się w podróż i odwiedzają groby swoich najbliższych. Funkcjonariusze sprawdzają m.in. stan trzeźwości kierujących, stan techniczny pojazdów i prędkość, z jaką poruszają się po drogach. Policjanci wspierani są w tych działaniach przez przedstawicieli innych służb.

Policyjna akcja „Znicz 2018” rozpoczęła się w środę 31 października i potrwa do niedzieli 4 listopada. - Spodziewamy się, że największy ruch na drogach będzie właśnie w niedzielę, z uwagi na to, że większość osób, która wzięła sobie wolne na te dni, będzie wracać do domów - mówi st. sierż. Beata Gałka, rzeczniczka koszalińskiej komendy policji. - Dlatego apelujemy o rozsądek i jednocześnie uprzedzamy, że na drogach będzie znacznie więcej patroli, niż zazwyczaj.

- Ponadto przypominamy pieszym o konieczności noszenia odblasków. Zwłaszcza poza terenem zabudowanym - to obowiązek, ale też warto pamiętać o tym na terenie miasta. Pamiętajmy, że nawet niewielki element znacznie poprawia naszą widoczność - dodaje st. sierż. Beata Gałka. - Dbajmy wszyscy o to, aby na drodze obowiązywała cierpliwość i wzajemna wyrozumiałość. Apelujemy do kierowców o ostrożność, rozwagę i dostosowanie prędkości do jesiennej aury - podkreśla też pani rzecznik.

W minione dni na koszalińskich drogach zatrzymano kilku nietrzeźwych kierujących. Rekordzista miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Nie dość, że jechał slalolem po ulicy Gdańskiej w Koszalinie, zahaczał o słupki, wjeżdżał na chodnik (ostatecznie zatrzymał się na stacji paliw, gdzie trafił w ręce policji), to jeszcze był agresywny wobec policjantów, szarpał się z nimi. W rezultacie usłyszał zarzut nie tylko kierowania samochodem „na podwójnym gazie”, ale także naruszenia nietykalności policjantów oraz znieważenie ich.

Do groźnego wypadku - jak nas poinformowali strażacy z białogardzkiej komendy PSP - doszło na drodze nr 6 w pobliżu miejscowości Żelimucha w powiecie białogardzkim. - Prawdopodobnie w wyniku niezachowania zasad bezpieczeństwa w ruchu środków transportu renault megane wypadł z drogi, wjechał w las i uderzył w drzewo - informuje mł. bryg. Jacek Twardoń, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Białogardzie. - W chwili przybycia na miejsce zdarzenia służb ratowniczych dwóm osobom poszkodowanym pomocy udzielali ratownicy WOPR, którzy najechali na to zdarzenie. Poszkodowanym udzielono pierwszej pomocy przedmedycznej, a po przybyciu Zespołu Ratownictwa Medycznego rannych przekazano ratownikom medycznym. Działania zastępów ratowniczych polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, odłączeniu akumulatora i zabezpieczeniu wycieków płynów eksploatacyjnych z uszkodzonego pojazdu.

W działaniach w powiecie białogardzkim brały udział: JRG w Białogardzie, OSP w Karlinie, WOPR, ZRM, Policja. Straty w tym zdarzeniu oszacowano na 6 tys. złotych.

Zobacz także: Rozmowa Tygodnia GK24

POLECAMY:

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!