Wsparcie udzielone przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię poprzez dofinansowanie ze środków Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego
Supported by a grant from Iceland, Liechtenstein and Norway through the EEA Financial Mechanism
Remont prowadzony jest na wielką skalę, o czym najlepiej świadczą wysokie rusztowania, które powoli zasłaniają całą katedrę. Każdego dnia pojawiają się na nich specjaliści od odnowy średniowiecznych budowli. Ci do końca 2010 roku mają czas, aby gruntownie i szczegółowo odrestaurować mury koszalińskiej świątyni. Praca ta wymaga wielkiej precyzji i cierpliwości, bo odnawiana i zabezpieczona jest praktycznie każda, pojedyncza cegła.
- Oczywiście, robimy to za pomocą specjalistycznych, mechanicznych urządzeń. Ale są one tak precyzyjne, że nie jest niszczona oryginalna, średniowieczna substancja cegieł, a jedynie wszelkie zanieczyszczenia - mówi Jarosław Czerkawski z warszawskiego konsorcjum "Renova", które prowadzi prace.
- Jaki stan murów zastaliśmy? No cóż, taki jaki się spodziewaliśmy biorąc pod uwagę wiek kościoła i jego bliskie położenie względem morza. Czyli nie najlepszy - dodaje. Mury okazały się mocno przesolone i osłabione.
W wielu miejscach rozpleniły się glony, które niszczą cegły, a gdzieniegdzie korzenie zapuściły niewielkie drzewa. Przyczyn takiego stanu rzeczy, zdaniem Jarosława Czerkawskiego, jest kilka.
- Przede wszystkim położenie geograficzne. Morska bryza, która przecież bez problemu dociera do Koszalina, przez kilkaset lat naniosła sporo soli. Inne jej źródło to cement, którym w połowie XIX wieku, podczas przebudowy, hurtowo wypełniano wszelkie ubytki. Wtedy wydawał się on świetnym materiałem. Ale dziś wiemy, że był to wybór najgorszy z możliwych.
Teraz musimy go wydłubywać i zastępować bezpiecznym środkiem - opowiada. Dodaje, że poważnym źródłem kłopotów są też ptasie odchody, które również są "zabójcze" dla tak starych cegieł.
- Dlatego cegły odnawiamy za pomocą takich substancji, które są odporne zarówno na działanie ptasich odchodów jak i pozostałe zanieczyszczenia. Aktualnie przy katedrze pracuje kilkadziesiąt osób. Najprawdopodobniej też uda im się skończyć główne prace wcześniej niż zakłada to ustalony wcześniej harmonogram.
- Jeżeli pogoda dopisze to stanie się tak jeszcze w tym roku - zapowiada Jarosław Czerkawski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?