Kto i jak podłoży ogień, jakiego łatwopalnego materiału użyto i jak duże są straty. Między innymi na takie pytania będą musieli odpowiedzieć biegli, którzy zajmują się sprawą trzech aut, które spłonęły w nocy ze środy na czwartek na parkingu pod słupskim Kauflandem.
- Spłonął citroen, mercedes i renault - mówi st. kpt. Monika Sadurska, rzecznik KMP w Słupsku. - Policjanci ustalają okoliczności zdarzenia.
Dwa pierwsze samochody to auta dostawcze należące do jednej z miejscowych firm transportowych. Zostały już uprzątnięte z placu. Wg właścicieli ktoś próbował dostać się też do jeszcze jednego z zaparkowanych tam dostawczaków. Wcześniej zdarzały się im kradzieże paliwa. Przedsiębiorcy zastanawiają się nad wyznaczeniem nagrody za wskazanie lub pomoc we wskazaniu sprawcy, lub sprawców.
Trzecie ze spalonych aut to osobowe renault, w którym ktoś musiał zbić szybę i wrzucić zapalnik. Doszczętnie spłonęło wnętrze w tym samochodzie, nadpaleniu uległ też dach pojazdu.
Dwa auta dostawcze stały obok siebie, renault zaparkowane było nieco dalej. Trwa porządkowanie miejsca pożaru.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?