Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tsunami na Bałtyku? Bać się możemy tylko ludzkiej głupoty - stwierdza ksiądz

Iwona Marciniak
Fot. Karol Skiba
Wróżki z Łodzi przewidują, że 15 kwietnia na Bałtyku będzie tsunami. Władze i Kościół uspokajają. Rozmawiamy na ten temat z ks. prałatem Tadeuszem Wilkiem, proboszczem parafii WNMP w Kołobrzegu.

- Czy zaskoczyła księdza prośba prezydenta Kołobrzegu o zabranie głosu w sprawie rzekomego, ogłoszonego przez wróżki z Łodzi zagrożenie tsunami?
- Właściwie nie. Co jakiś czas docierają do nas prośby o pomoc w sprawach istotnych społecznie. Czasem chodzi o bezrobocie, innym razem o zmobilizowanie wiernych do pomocy w znalezieniu rodziców zastępczych dla dzieci z rodzin, które wymagają pomocy. Bywa, że zabieramy głos w sprawach dotyczących biedy.

A bieda może być materialna, albo moralna - jak w tym wypadku, gdy informacja przekazana przez jakąś osobę jest w stanie wywołać u ludzi falę wzburzenia. To tym bardziej niepokojące, że jak słyszałem, lęk przed tsunami miały zdradzać dzieci.

Wystarczającą krzywdę czyni im już wirtualny świat, w który wkraczają mogąc np. bezkarnie zabijać. Nie potrzeba im dodatkowo strachu przed wymyślonym przez kogoś tsunami.

- W ogłoszeniach duszpasterskich odczytywanych w Niedzielę Palmową, wierni usłyszeli między innymi: "Roztropne przewidywanie pewnych zjawisk może się opierać na racjonalnych przesłankach ugruntowanych naukowym doświadczeniem". A także: "dawanie posłuchu tym, którzy zajmują się wróżbiarstwem jest, ciężkim grzechem przeciw cnocie zdrowej religijności, dobru społecznemu..."

- Tak mówi Katechizm Kościoła Katolickiego, który dla katolika nie jest przecież jakimś... drukiem akcydensowym.

Jeśli ktoś jest świadom treści nauki Kościoła, nie może próbować godzić postawy chrześcijańskiej z niezdrowym zainteresowaniem takimi bzdurami jak wróżby, amulety czy zabobony z rzekomo pechowym trzynastym dniem miesiąca czy czarnym kotem włącznie.

Jan Paweł II w dokumencie "Fides et ratio", uczył nas, że: "Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których rozum ludzki wznosi się ku kontemplacji prawdy". Powinniśmy więc śmiało czerpać z wiedzy naukowej popartej empirycznie. Żadne badania nie potwierdzają jednak zagrożenia tsunami.

- Powinniśmy więc skupić się na przygotowaniu do Świąt Wielkanocy i przestać sobie zawracać głowę przepowiedniami wróżek?
- Właśnie tak. Oświeceni wiarą i rozumem nie bójmy się tsunami na Bałtyku. Jeśli czegoś mamy się bać, to jedynie tsunami ludzkiej głupoty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!