Katedra powstała w 2003 roku. Była odpowiedzią na unijny przepis nakładający na pielęgniarki obowiązek posiadania wyższego wykształcenia zawodowego. Pielęgniarki pracujące w placówkach służby zdrowia, w większości absolwentki liceów medycznych lub szkół pomaturalnych, zyskały szansę na odbycie studiów pomostowych. Ukończyło je 240 osób. Uczelnia zaproponowała także studia licencjackie, po maturze. Niestety, nie okazały się atrakcyjne dla absolwentów szkół średnich.
Nie ma chętnych
- Z dwudziestu osób, które rozpoczęły naukę, dziś pozostały cztery, które właśnie kończą - wylicza Dorota Ottmann, kanclerz BWSH. - Nie ma chętnych na te niełatwe, a dla nas bardzo kosztowne studia.
Za semestr nauki na pielęgniarstwie słuchacze płacili po 2,2 tysiąca złotych. To dużo. Gdyby uczelnia nie była w upadłości, mogłaby starać się unijne fundusze na sfinansowanie nauki pielęgniarkom pracującym w zawodzie. Upadłość przekreśla wszelkie szanse na zdobycie unijnych pieniędzy. Mimo to spora grupa chętnych zdecydowała się na uzupełnienie wykształcenia.
- I nadal wiele koleżanek sygnalizuje taka potrzebę - podkreśla Justyna Laska, przewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych. - Jako samorząd zawodowy jesteśmy zaniepokojeni spadkiem zainteresowania naszym zawodem wśród młodych ludzi. W ubiegłym roku wydaliśmy zaświadczenia o prawie do wykonywania zawodu tylko trzem pielęgniarkom.
W byłym województwie koszalińskim jest zarejestrowanych (na koniec 2008 r.) 3.796 pielęgniarek i położnych (ok. 3 tysiące to osoby czynne zawodowo). Ich średnia wieku wynosi ponad 43 lata. Do roku 2015 wiek emerytalny osiągnie ponad 500 pielęgniarek. Odejdą i kto je zastąpi? - Spora grupa młodych koleżanek wyjechała za granicę - dodaje Justyna Laska. - Wiele podejmuje decyzje o zmianie zawodu.
Bezwzględna ekonomia
Pielęgniarstwo w BWSH przeszło pozytywnie wizytację Państwowej Komisji Akredytacyjnej, która zezwoliła na prowadzenie tych studiów do 2014 roku. Dobrze wypadła też kontrola resortu zdrowia - ten dał zgodę na kształcenie pielęgniarek do 2011 roku. Bezwzględna okazała się ekonomia. BWSH twierdzi, że to właśnie ze względów finansowych nie jest w stanie dłużej prowadzić tych studiów. Ostatni absolwenci odejdą stąd pod koniec lutego.
- Nasza katedra organizowała konferencje naukowe z udziałem cenionych specjalistów - napisał w liście do redakcji prof. Trzeciak. - Przygotowywała akcje społeczne dla mieszkańców, współpracowała z ośrodkami akademickimi. Teraz to wszystko odchodzi w zapomnienie. Wielka szkoda. Na łasce losu pozostanie sprzęt i pomoce naukowe, które z takim trudem zdobywaliśmy.
Rektor BWSH Piotr Wensierski zapewnia, że kosztowny sprzęt nie pozostanie na łasce losu, lecz będzie wystawiony na sprzedaż.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?