Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tylko zwycięzca meczu Pogoń - Raków pozostanie w grze o mistrzostwo Polski

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Sebastian Kowalczyk to lider ofensywy Pogoni. Jego brak w spotkaniu z Rakowem byłby bardzo dużym osłabieniem Portowców
Sebastian Kowalczyk to lider ofensywy Pogoni. Jego brak w spotkaniu z Rakowem byłby bardzo dużym osłabieniem Portowców Andrzej Szkocki
PKO Ekstraklasa. Trzy zespoły walczą o mistrzostwo Polski w sezonie 2021/22: Pogoń, Lech Poznań i Raków Częstochowa. W środę kolejny etap wyścigu i ktoś na pewno straci.

Na środę nie zaplanowano ligowej kolejki, ale ze względu na udział Lecha i Rakowa w finale Pucharu Polski (2 maja na Stadionie Narodowym) to ich mecze z 31. kolejki przeniesiono z 30 kwietnia właśnie na 20 kwietnia. Lech o godz. 18 podejmie Górnika Łęczna. I choć łęcznianie ostatnio wygrali i ich nadzieje na uniknięcie spadku wzrosły, to strata punktów przez poznaniaków na swoim boisku z tym zespołem byłaby ogromną sensacją.

Lech chce wygrać i będzie liczył na... remis w Szczecinie. Pogoń o godz. 20.30 podejmie Raków. Jeśli mecz zakończy się podziałem punktów, to poznaniacy na 4 kolejki przed końcem będą mieć dwa punkty przewagi nad konkurencją. To skromna, ale ważna zaliczka. Tym ważniejszy jest mecz w Szczecinie. Wygrany będzie w grze o mistrzostwo, przegrany raczej odpadnie z tego wyścigu.

- My chcemy pozostać w grze o mistrzostwo do ostatniej kolejki, chcemy wygrać z Rakowem - mówi Kosta Runjaic, trener Pogoni. - Raków jest bardzo dobry w tym roku, punktuje na świetnym poziomie, a my na niewiele gorszym. Czeka nas wyrównane spotkanie. Ale możliwe w środę są różne scenariusze, remis czy wygrana z dużą liczbą bramek. Piłka nożna jest pełna niespodzianek. Bądźmy wszyscy dobrej myśli.

Trener częstochowskiej drużyny Marek Papszun też zapowiedział grę o trzy punkty. I podobnie jak Runjaic nie ma komfortowej sytuacji w przygotowaniach. Możliwe, że będzie musiał kombinować z ustawieniem obrony, a w pomocy zabraknie reprezentanta Polski Patryka Kuna (będzie pauzował za kartki). W Pogoni jeden, duży znak zapytania. Sebastian Kowalczyk w meczu z Jagiellonią Białystok został brzydko sfaulowany. Spotkanie dograł do końca, ale staw skokowy był w kiepskim stanie.

- Nie będę krytykował sędziego, ale w rozmowie z trenerami po meczu usłyszałem, że ten faul nadawał się na czerwoną kartkę - mówił w Białymstoku Runjaic.

Kowalczyk to najważniejsze ogniwo Pogoni. Od trzech sezonów jest zawodnikiem podstawowego składu, rozwinął się pod skrzydłami Runjaica niesamowicie i powołanie do reprezentacji było tego dowodem.

Jeszcze w sezonie 2018/19 zagrał w 28 meczach, ale w 19 w podstawowym składzie. Często był zmieniany. W kolejnych został już graczem pierwszego wyboru i takim, który zmieniany jest w ostateczności. I tak jest od sezonu 2019/20 do tej pory. Nie zawsze prezentuje błyskotliwe zagrania, strzela piękne bramki, czy zalicza super asysty, ale zawsze pracuje na boisku za dwóch, nie boi się twardej walki z bardziej rosłymi zawodnikami i świetnie reguluje tempo gry.

W tym sezonie na 29 rozegranych kolejek zagrał w 28. W 23 w „11”. Nie zagrał tylko w spotkaniu z Radomiakiem, co było niejako karą za słabszą formę w spotkaniu z Lechem i reakcję na zmianę w przerwie. Pogoń tamten mecz efektownie wygrała, ale trudno sobie wyobrazić zespół bez Kowalczyka.

- W niedzielę Sebastian nie mógł normalnie stać na nodze. Staw skokowy był mocno spuchnięty i zajęli się nim nasi specjaliści. Podjęliśmy decyzję, by oszczędzać „Kowala” na naszych treningach i dopiero w środę zobaczymy, jaki jest stan jego zdrowia - mówi Kosta Runjaic.

Trener Pogoni wlał jednak trochę optymizmu w serca kibiców Pogoni.

- Szanse na występ oceniam 50 na 50 - stwierdził.

Dużo większe są szanse, że do obrony powrócą Benedikt Zech (wyleczona kontuzja) i Luis Mata. W ten sposób Pogoń zagrałaby w najbardziej ogranym ustawieniu defensywy.

Środowy mecz Pogoni z Rakowem rozpocznie się o godz. 20.30.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tylko zwycięzca meczu Pogoń - Raków pozostanie w grze o mistrzostwo Polski - Głos Szczeciński