Mężczyzna jest mieszkańcem Warszawy i prawdopodobnie zmierza w tym kierunku. Policjanci i funkcjonariusze służby więziennej, którzy są już na jego tropie, zapewniają, że przestępca nie jest groźny dla ludzi.
Jak doszło do ucieczki? 31-letni Marek R. był w grupie więźniów pracujących poza murami więzienia. Gdy z innymi osadzonymi zmierzał do pracy, zakomunikował konwojującemu grupę strażnikowi, że ma do załatwienia pilną sprawę rodzinną, przeszedł na drugą stronę ulicy i się oddalił.
Warszawiak miał do odbycia jeszcze półtora roku kary, m.in. za włamania. Na wolność miał wyjść w połowie maja 2010 roku. Jeśli zostanie pochwycony, posiedzi jeszcze, co najmniej dwa lata.
Wyświetl większą mapę
Tutaj jest więzienie, w którego uciekł więzień
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?