Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczniowie ze Świdwina sprzątają za karę

Inga Domurat [email protected]
Publiczne Gimnazjum nr 1 w Świdwinie. Oficjalnie nikt na nietypowe kary dla uczniów sie nie skarży.
Publiczne Gimnazjum nr 1 w Świdwinie. Oficjalnie nikt na nietypowe kary dla uczniów sie nie skarży. Inga domurat
W Publicznym Gimnazjum nr 1 w Świdwinie uczniowie za złe zachowanie mogą zamiast nagany czy wpisania uwagi do dziennika otrzymać inną karę. Choćby kilka godzin sprzątania szkoły.

Zapis umożliwiający stosowanie określonych kar znajduje się w szkolnym statucie. Dokument ten musiała zaakceptować rada pedagogiczna i rada rodziców. Wśród sposobów karania uczniów, którzy nie przestrzegają szkolnych zasad, obok wpisania uwagi w zeszycie w kancelarii szkoły lub w dzienniku lekcyjnym, zakazu uczestniczenia w szkolnej dyskotece, nagany dyrektora na forum klasy jest wspomniana praca porządkowa na terenie szkoły po zajęciach lekcyjnych.

Taką karę w myśl tych szkolnych przepisów uczeń może dostać za brak stroju szkolnego, celowe jego ubrudzenie, niezmienianie obuwia, palenie papierosów czy niszczenie mienia szkoły.

- Potwierdzam, stosujemy taki rodzaj kary. Zdarza się, że jak uczeń coś przeskrobie, to potem w szkole sprząta te kilka godzin pod nadzorem woźnego czy kierownika gospodarczego - przyznaje Paweł Pińczuk, dyrektor Publicznego Gimnazjum w Świdwinie.

- Minimalna kara porządkowa to jedna godzina, maksymalna - 15 godzin.

Jak mówi dyrektor, kara wymierzana jest zawsze po lekcjach i uczeń ma dwa tygodnie na jej wykonanie. Absolutnie nie wymaga się od niego, by non stop sprzątał na przykład cztery godziny, jeśli właśnie taką karę dostał. Może ją rozciągnąć w czasie.

- Nie wymagamy też jakichś specjalnie ciężkich prac na rzecz szkoły. Pozbieranie papierków czy nawet zmycie podłogi nie wymaga specjalnego wysiłku fizycznego - mówi Paweł Pińczuk.

Czasami karą jest praca w bibliotece przy okładaniu książek. Kara zresztą musi być wystarczająco dotkliwa, aby uczniowie starali się na nią nie zasłużyć. - Nie sądzę, że robimy młodzieży krzywdę. Jeśli robią coś nagannego, muszą ponieść karę, a najlepszą jest ta, której będą musieli poświęcić trochę czasu i wysiłku - uważa dyrektor szkoły. - Zresztą takie kary stosuje też sąd rodzinny tylko w zdecydowanie większym wymiarze czasu. Do tej pory nikt z uczniów ani rodziców na ten rodzaj kary się nie skarżył.

Oficjalnie nie ma więc żadnych sprzeciwów co do stosowania w szkole tego rodzaju kary. Ale my otrzymujemy niepokojące sygnały od rodziców, którzy jednak nie mają odwagi, by oficjalnie stanąć przed dyrektorem szkoły i prosto w oczy powiedzieć mu, że nie chcą, by ich dzieci za karę sprzątały szkołę.

- To nie jest dobra metoda wychowawcza w szkole. Nie podoba mi się to, że moje dziecko na kilka lat przed dorosłym życiem uczy się, że praca to kara. Jaka będzie jego przyszłość, skoro pracę będzie wiązało z karą? Przecież w dzisiejszej rzeczywistości praca to nagroda, trzeba się o nią starać, o nią dbać. A jak będzie to robił młody człowiek, któremu praca będzie się źle kojarzyła? - pyta nasz Czytelnik, ojciec świdwińskiego gimnazjalisty.
- Sądzę, że taka kara porządkowa nie wpływa dobrze nie tylko na samych uczniów, ale i personel sprzątający w szkole. Jak ci ostatni mają dobrze myśleć o swoim zajęciu, skoro inni - w tym przypadku uczniowie - wykonują je za karę? - słyszymy od kolejnego rodzica.

Sami zainteresowani, czyli uczniowie świdwińskiego gimnazjum, na temat obowiązujących kar mają różne zdanie.
- Dla mnie tam mogą być sobie te kary, ja raczej nie podpadnę na tyle, by sprzątać szkołę. Nie jestem jakimś chuliganem, żeby coś zniszczyć w szkole, do nauczycieli nie przeklinam, z fajką też nikt mnie nie przyłapie, więc nie ma obaw. Dlatego mogą sobie te kary być - klaruje nam uczeń drugiej klasy gimnazjum.

- Nie musiałem jeszcze sprzątać szkoły, a uczę się tu już trzeci rok. Choć jakbym miał być wyczytany na apelu i dostać naganę, to wolałbym już te parę godzin korytarze pozamiatać. Chociaż współczuję tym, co z miotłą musieli się już zaprzyjaźnić. Żeby się potem jakoś specjalnie zmienili, to nie powiem, ale na pewno bardziej uważali, by kary nie dostać - dodaje inny uczeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!