Udane szczecineckie choinkobranie, czyli po drzewko do lasu [zdjęcia]

Wokół biało, lekki mróz, a pod nogami skrzypi śnieg. Świerki w szkółce leśnej w Gałowie koło Szczecinka przyprószone śniegiem. Z ogniska bije żar, w ogniu skwierczą smakowicie kiełbaski, a wokół roznosi się zniewalający aromat gorącej herbaty z goździkami. Czy można sobie wyobrazić lepszą scenerię po wyprawę po świąteczne drzewko, które można było jeszcze własnoręcznie ściąć?

Na taki sympatyczny pomysł wpadli leśnicy z Nadleśnictwa Szczecinek, którzy organizują akcję Choinkobranie.

- Tradycja każe wybrać się do lasu po choinkę –

mówi Marcin Kowalski, nadleśniczy Nadleśnictwa Szczecinek. To co prawda dziś już raczej trudne do zrealizowania, bo nie można po lesie chodzić i wycinać drzewa, ale w szkółkach i plantacjach (np. pod liniami wysokiego napięcia, gdzie nie mogą rosnąć wysokie drzewa), pod okiem leśników, jak najbardziej.

- Zaprosiliśmy więc mieszkańców do naszej szkółki w Gałowie, będziemy także ze świerkami na jarmarku świątecznym w Sporem (sobota, 17 grudnia), a także w tygodniu przedświątecznym na placu przed siedzibą Nadleśnictwa przy ulicy Polnej –

dodaje Marcin Kowalski.

- Najładniejsze drzewko, to oczywiście te prosto z lasu –

mówi Katarzyna Klimek z Nadleśnictwa Szczecinek. - Taka choinka swoim zapachem i wspomnieniami związanymi z jej własnoręcznym wycięciem stworzy w domu niezapomniany, wyjątkowy świąteczny nastrój. W Nadleśnictwie Szczecinek po raz pierwszy rusza akcja własnoręcznego wycinania świątecznych drzewek.

Drzewko można było znaleźć samemu spacerując po zimowym lesie. Dla dzieci – i nie ukrywajmy dorosłych – to niezapomniane przeżycie. Ceny drzewek – przystępne, po 30 złotych za solidny świerk. Leśnicy pomogli wyciąć i zapakować choinkę.