Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uderzył ratownika na oczach dzieci. Szybko został ukarany

Krzysztof Marczyk
Krzysztof Marczyk
Wopr Powiatu Drawskiego
W miejscowości Cieszyno na Pojezierzu Drawskim doszło do incydentu na kąpielisku. Mężczyzna uderzył ratownika WOPR za to, że ten zwracał uwagę dzieciom, by były ostrożne nad wodą. Sprawą zajęła się policja i sąd.

- Jest nagranie wideo, są świadkowie zdarzenia. Dobrze, że sprawę udało się szybko załatwić. W takich przypadkach to powinno być standardem. Materiał dowodowy był oczywisty - powiedział nam Krystian Budziszewski, prezes WOPR Powiatu Drawskiego. Na krótkim, blisko 30-sekundowym nagraniu widzimy, jak mężczyzna uderza otwartą dłonią ratownika WOPR. Następnie ironicznie bije mu brawo i wykrzykuje: "Idź stąd!", "Nie gadaj ze mną", "Nie pouczaj mnie. Zrób sobie dzieci i będziesz je pilnował!"

- Ratownik był na standardowej służbie, trwającej od godz. 10.00 do 18.00. Wykonywał swoje obowiązki. Przypominam o ustawie z 18 sierpnia 2011 roku o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych, która mówi o tym, że ratownik wodny, będąc w pracy, jest funkcjonariuszem publicznym, podlega ochronie prawnej - zaznaczył Krystian Budziszewski.

- Mężczyzna został zatrzymany, sąd w trybie przyspieszonym ukarał go grzywną w wysokości 3,6 tysiąca złotych oraz nakazem wpłaty tysiąca złotych nawiązki dla ratownika - powiedziała nam mł. asp. Karolina Żych, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Drawsku Pomorskim. - Zgłoszeń tego typu w tym sezonie jeszcze nie mieliśmy - dodała.

Prezes WOPR Powiatu Drawskiego także przyznał, że jeśli chodzi o udokumentowane zdarzenia o takiej skali, jakie miało miejsce niedawno, to w tym sezonie na szczęście jedyne tego typu. Natomiast jeśli chodzi o nie słuchanie ratowników, nie stosowanie się do ich poleceń, to niestety jest to nagminne. - Alkohol, brawura, skakanie z pomostów. Do tego śmiecenie, zostawianie na plaży butelek, czy niedopałków papierosów, nie sprzątanie po swoich psach - tego typu przypadków nie brakuje, zmagamy się z tym przez cały sezon. Ludzie mają dużą trudność, by zachowywać się zgodnie z normami społecznymi - przyznał Krystian Budziszewski.

- Wyrok sądu nie jest prawomocny, sprawca może się więc odwołać. Ratownik wrócił do pracy, służbę będzie pełnił do końca sezonu - podsumował prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Powiatu Drawskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera