Obok przechodził akurat strażnik miejski, który przytomnie zareagował i ruszył w pościg. Zatrzymał złodzieja niedaleko pubu przy ul. Szerokiej. Wspólnik, który był z nim w sklepie, zdołał uciec. Strażnik "odprowadził" mężczyznę do sklepu, wezwano policję.
Zatrzymany tłumaczył, że jest bezrobotny i że idą święta, a on nie ma pieniędzy na prezenty. Wartość skradzionej kawy oszacowano na 240 złotych. Dzięki temu, że wartość szkody nie przekroczyła 250 zł, mężczyzna został ukarany za wykroczenie, a nie jak za popełnienie przestępstwa. Dostał 500-złotowy mandat. Sprawa tym samym nie trafi do sądu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?