Funkcjonariusz policji był już po służbie, odwiedzał znajomych. Zerknął przez okno i nie uwierzył własnym oczom: do jego auta wsiada młody człowiek, uruchamia samochód i odjeżdża. Mundurowy natychmiast zadzwonił do dyżurnego komendy. Uruchomione zostały niemal wszystkie jednostki.
Złodziej uciekał ulicami miasta. Tuż za rogatkami uderzył w słup oświetleniowy. Wyszedł z volkswagena o własnych siłach i zaczął uciekać w las. Policjanci, także dzięki wykorzystaniu psa tropiącego - owczarka belgijskiego Bika - szybko zatrzymali złodzieja.
Okazał się nim 18-latek, mieszkaniec miejscowości Sadlno. Trafił do policyjnego aresztu. Wydmuchał aż 2 promile alkoholu. Za kradzież auta i jazdę po pijanemu grozi mu do 5 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?