Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ukraińscy i białoruscy budowlańcy, którym pracodawca nie płacił od marca, już nie są sami

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Budowlańcy przed budową, na której pracowali od początku roku
Budowlańcy przed budową, na której pracowali od początku roku Iwona Marciniak
Wracamy do tematu. W środę, 19 czerwca, do naszej redakcji dotarło ponad 20 budowlańców, Ukraińców i Białorusinów, ale wszystkich poszkodowanych miało być około setki. Pracowali dla warszawskiej firmy Armaco na budowie, na Osiedlu Podczele. - 18 czerwca usłyszeliśmy, że z robotą koniec, a pieniędzy nie ma i pewnie nie będzie - powiedzieli nam budowlańcy. - Od marca dawali nam tylko zaliczki, zalegają nam nawet po kilkanaście tysięcy złotych. To nie może im ujść bezkarnie - mówili. Po naszej interwencji mają już nową pracę.

Próbowaliśmy skontaktować się z firmą Armaco, wysłaliśmy pismo z prośbą o komentarz, pytaliśmy o rozliczenie z pracownikami, ale nie odpowiedział nam nikt. Za to jeszcze w środę udało się nam porozmawiać z przedstawicielem firmy Water Bud, mającej działać w ramach holdingu firm stawiających budynki w Podczelu: - To nie tak, rozmawiamy z inwestorem, a zaległości nie są takie duże, rozliczymy się.

- 300 godzin w miesiącu - pokazał nam dokument jeden z budowlańców. - 140 godzin nadgodzin. Mam rodzinę, przyjechałem zarobić, a tu...

Deweloper: rozwiązaliśmy umowę z Armaco

Bez trudu nawiązaliśmy za to kontakt z inwestorem, budującą w Kołobrzegu apartamenty spółką Koło Brzegu, będącą w jednej grupie kapitałowej z poznańską spółką Nickel Development. Jej prezes Marek Waliszka potwierdził nam, że 18 czerwca jego firma odstąpiła od umowy z generalnym wykonawcą, czyli Armaco: - Zgodnie z planami budowa ma potrwać do czwartego kwartału tego roku i bardzo staramy się tego terminu dotrzymać, mając na względzie zapisy w umowach zawartych z klientami. Już w pierwszych miesiącach tego roku zaobserwowaliśmy, że prace nie toczą się zgodnie z harmonogramem i kilkukrotnie - począwszy od marca - prosiliśmy Armaco o reakcję, w tym o przedstawienie harmonogramu naprawczego. Wobec tego, że firma nie potrafiła dotrzymać nawet terminów, które sama sobie wyznaczyła w harmonogramie naprawczym, z ciężkim sercem musieliśmy rozwiązać umowę, aby zachować szanse na terminowe ukończenie inwestycji.

Jak dodał: - Wszystkie zobowiązania firmy Koło Brzegu sp. z o.o. sp.k. na rzecz spółki Armaco, wynikające z umowy o generalne wykonawstwo inwestycji w Podczelu zostały opłacone.

- To gdzie nasze pieniądze? - denerwują się budowlańcy. - Nie mamy na jedzenie, mieszkanie. Szukamy pracy w Kołobrzegu, najlepiej dla całej brygady.

Prawnicy pomagają za darmo

Dwaj kołobrzescy prawnicy: adwokat Edward Stępień i radca prawny Krzysztof Legun, idą do sądu w imieniu budowlańców. - Doprowadzono ich do czarnej rozpaczy - mówi Edward Stępień. - Zgodnie z ich relacjami, pracodawca nie tylko uchylał się uporczywie od zapłaty, ale wręcz można podejrzewać, że dokonał oszustwa. Reprezentuje tych ludzi z pełnego przeświadczenia o ich słuszności, ale też z poczucia wstydu i zażenowania, że to się dzieje w Polsce.

Krzysztof Legun reprezentuje mężczyzn pod kątem naruszenia Prawa Pracy: - Zaczynamy od sądowego postępowania upominającego, które powinno się zakończyć nakazem zapłaty - mówi.

W ostatnią środę skontaktował się z nami właściciel firmy budowlanej spod Kołobrzegu, który całej brygadzie zaproponował pracę. Z lokum włącznie. A spółka Koło Brzegu wróciła do rozmów z Armaco, ale na nowych zasadach, jako ewentualnym podwykonawcy innego, generalnego wykonawcy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kolobrzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto