Na pomysł wsparcia uchodźców z Ukrainy, którzy znaleźli schronienie przed wojną w gminie Borne Sulinowo, wpadły panie ze Stowarzyszenia Pomost z Juchowa i Stowarzyszenia Be Happy. Ukrainki przygotowały cały zestaw polsko-ukraińskich smakołyków, ze sprzedaży których całkowity dochód zostanie przeznaczony na zakup żywności i środków czystości dla uchodźców. Mieszkańcy Bornego zaś upiekli ciasta.
CZYTAJ TEŻ:
Dopisała piękna, wiosenna pogoda i frekwencja. Przed halą borneńskiego Centrum Kultury i Rekreacji ustawiła się długa kolejka chcących skosztować potraw, a przy okazji pomóc naszym braciom ze Wschodu. Przysmaki znikały ze stoisk błyskawicznie. – Kupiłam jakiś deser z jabłkami, pycha – zachwalała starsza pani. Kiermasz umilał śpiew jednej z Ukrainek, która znalazła schronienie w Bornem Sulinowie.
- Liczę, że obecnie w gminie przebywa około 230 uchodźców – powiedziała nam Dorota Chrzanowska, burmistrz Bornego Sulinowa, gminy, w której zamieszkuje nieco ponad 8 tysięcy osób. – Ponad 50 gości z Ukrainy mieszka w ośrodku szkoleniowym DPS, część w pensjonatach, nieczynnym ośrodku turystycznym i kwaterach prywatnych.
Samorząd robi co w jego mocy, aby pomagać uchodźcom, część dzieci już chodzi do szkół. Powstaną także oddziały przygotowawcze, aby ukraińscy uczniowie poznali podstawy języka polskiego. Pilną potrzebą jest zapewnienie wyżywienia – wielu właścicieli wynajmujących kwatery Ukraińcom nie chce za to żadnych pieniędzy (części zresztą w ogóle w Bornem Sulinowie nie ma), a pomoc rządowa (40 zł dziennie na osobę) dedykowana jest właśnie do nich. - Nie wiemy, jak to rozliczyć w tej sytuacji – dodaje pani burmistrz.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?