Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ulica Polna w Szczecinku wcale nie taka polna

(r)
Prace przy budowie zatoczki autobusowej przy ulicy Polnej.
Prace przy budowie zatoczki autobusowej przy ulicy Polnej. Fot. Rajmund Wełnic
Podczas remontu ulicy Polnej w Szczecinku odkryto masy cennego materiału budowlanego, jakim są poniemieckie kostki brukowe i kamienne krawężniki. Naszego Czytelnika zaciekawiło, co się teraz z nimi dzieje?

Na razie trwa generalna przebudowa pierwszego odcinka ulicy Polnej od skrzyżowania z Mierosławskiego po Kosińskiego (cały remont miasto podzieliło na dwa etapy).
Cała ulica ma 1,7 kilometra i była w fatalnym stanie, pełna dziur, wybojów, a ostatnio jeszcze rozkopana przez gazowników. Spod starego asfaltu drogowcy wyciągnęli tony granitowej kostki brukowej, którą kiedyś Niemcy wyłożyli dawną ulicę Grasweg. Zdemontowano także kamienne krawężniki.

Część cennego surowca leży na placu przy budowie. - Widziałem, że kostkę gdzieś się wywozi i ciekawe, co się z nią stanie? - zastanawia się jeden z mieszkańców pobliskiego bloku. - Przecież to można jeszcze gdzieś wykorzystać, bo to niezniszczalny materiał.
- Oczywiście, że planujemy wykorzystać materiał wbudowany w ulicę Polną - mówi wiceburmistrz Szczecinka Daniel Rak.

- Część krawężników już jest zresztą używana przy budowie zatoczek autobusowych, reszta materiału jest tymczasowo składowana przez wykonawcę na placu przy budowie. Reszta, łącznie z kostką, musi być protokolarnie przekazana miastu i na pewno zużyjemy ją na nasze potrzeby. To drogi i deficytowy surowiec, przyda się nam lub go sprzedamy.
Nasz rozmówca przyznaje, że przed zerwaniem asfaltu trudno było ocenić, jaki wiele kostki ocalało pod spodem. - To zadanie inspektora nadzoru, który na bieżąco powinien inwentaryzować ilości odkrytego surowca - mówi wiceburmistrz D. Rak i dodaje, że wystąpiono oficjalnie do niego z takim zapytaniem po sygnałach, że ciężarówki wywoziły gdzieś bruk.

- Bruk nie znajdował się pod całym zerwanym asfaltem, odkryliśmy go około 2 tysięcy metrów kwadratowych - mówi Wiesław Łuczak, właściciel firmy Wektra, która wykonuje remont Polnej. - Kostkę i krawężniki już zresztą wykorzystujemy do budowy zatoczek autobusowych.

Szef Wektry wyjaśnia, że część materiałów musiał wywieźć z placu obok ulicy Polnej na teren bazy swojej firmy, bo dobierali się do niego złodzieje. - Na pewno wszystko, co zostanie, łącznie z polbrukiem i starymi płytkami chodnikowymi także zdemontowanymi z ulicy Polnej, przekażemy dla miasta - zapewnia W. Łuczak.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!