W grudniu 2014 r. do Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Szczecinie wpłynęło zawiadomienie o samowoli budowlanej przy budowie tzw. opaski brzegowej i falochronu mających chronić brzeg morski w rejonie ujścia Kanału Jamneńskiego do Bałtyku. Niedawno inspektorat zakończył kontrolę w tej sprawie.
- Potwierdziliśmy, że wykonano roboty budowlane bez wymaganego prawem pozwolenia na budowę - mówi Andrzej Gałkiewicz z WINB.
Inspektorat nakazał inwestorowi, czyli Urzędowi Morskiemu w Słupsku usunąć samowolę i uprzątnąć teren. - Niedawne oględziny potwierdziły, że konstrukcję rozebrano, a plaża jest czysta - dodaje Andrzej Gałkiewicz.
Na tym konsekwencje się kończą, gdyż inspektor twierdzi, że WINB nie ma podstaw do dodatkowego karania Urzędu Morskiego, skoro nie ten był bezpośrednim wykonawcą i nie on dopuścił się samowoli.
- O ewentualnym ukaraniu samego wykonawcy może natomiast zdecydować tylko Urząd Morski, jako zleceniodawca - wskazuje Andrzej Gałkiewicz.
- My nie mamy możliwości karania - ucina Tomasz Bobin, dyrektor UM w Słupsku, odsyłając w tej sprawie do... WINB.
Jednocześnie przyznaje, że firma Strabag pospieszyła się z pracami, ale przekonuje, że samowola nie była elementem przyszłej inwestycji.
- Wykonywali prace saperskie, nie wymagające zgłoszenia i przy okazji chcieli zabezpieczyć przed zalewaniem przyczółek, na którym będą prowadzone właściwe roboty - tłumaczy Tomasz Bobin, dodając, że z ich rozpoczęciem - choć już jesienią prezentowano start inwestycji dziennikarzom - trzeba będzie na razie poczekać. - Jesteśmy jeszcze na etapie uzgadniania projektu z wykonawcą. Dopiero po jego zakończeniu będzie można wystąpić o pozwolenie na budowę i rozpocząć prace - zapowiada dyrektor.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?