Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urząd w Białogardzie zabrał stażystów

Jakub Roszkowski [email protected]
sxc.hu
Ile kosztuje zatrudnienie stażysty? Nic. Jego pensję opłaca urząd pracy. Wspiera się w ten sposób lokalny biznes. Ale nie w Białogardzie. Tu stażystami wsparto urzędy.

- Po prostu zmielono pieniądze z naszych podatków - komentuje Krystyna Leś, właścicielka sklepów odzieżowych w Białogardzie. Jest wściekła, bo od stycznia prosiła w urzędzie pracy o stażystów, ale wciąż słyszała, że nie ma na nich pieniędzy. Teraz dowiedziała się, że jednak stażyści są. Ale wszyscy trafili do urzędów. - To jest kpina. Jeśli tak ma wyglądać wspieranie przedsiębiorczości, to ja dziękuję bardzo.

- Niczego, żadnych publicznych pieniędzy, nie zmielono - odpowiada na to Lucjan Sieradzki, zastępca dyrektora białogardzkiego Powiatowego Urzędu Pracy. - Mamy ograniczone możliwości finansowe i wolimy wysyłać stażystów do bardziej ambitnych zadań. A takie na pewno są w urzędach, a nie w sklepach.

- Słucham? To proszę mi powiedzieć po co nam będzie ta wyszkolona armia urzędników, jeśli za chwilę lokalny biznes przestanie działać? - odpowiada pytaniem pani Krystyna. Według niej to ogromna niesprawiedliwość, że urzędy wspierają urzędy, a zupełnie zapominają o biznesie. - Przyuczą do zawodu masę urzędników, ale nikt nie będzie umiał obsłużyć zwykłej kasy fiskalnej.

- W zeszłym roku mieliśmy na aktywizację zawodową 17 milionów złotych, teraz mamy 5 milionów - tłumaczy dyrektor Sieradzki. - W zeszłym roku mieliśmy więc aż 694 stażystów i niemal każdy, kto chciał, takiego stażystę miał u siebie. Ale dziś mamy jedynie 60 stażystów. Woleliśmy więc wysłać ich do starostwa, urzędu skarbowego, urzędów miast. Tam się więcej nauczą. Bo jest zalecenie, by wydawać pieniądze racjonalnie.

Stażystą może zostać każdy bezrobotny. Wynagrodzenie takiej osoby to około 560 zł, do tego składki na ubezpieczenie, wszystko finansuje urząd pracy. Stażysta może pracować w danej firmie lub urzędzie nawet rok.

Jest to więc forma wsparcia dla bezrobotnego regionu białogardzkiego, ale także forma wsparcia dla lokalnych przedsiębiorców, bo zatrudnienie na zwykłą umowę o pracę to dla właściciela firmy koszt ponad 2.000 złotych. Nie każdego na to stać. Ale urzędy też borykają się z utrzymaniem budżetów. - No i błędne koło w ten sposób się zamyka. Urząd wysyła ludzi do zaprzyjaźnionego urzędu, reperuje mu budżet, o prywatnej inicjatywie nikt już nie myśli - podsumowuje Krystyna Leś.

________________________

Podyskutuj na: forum.gk24.pl

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty