Urząd wzywa nieżyjącego astronoma

Nasz komentarz

Nasz komentarz

Zupełnie niedawno miałem podobną przygodę z ZUS-em. Po śmierci bliskiej mi osoby ta instytucja wzywała ją do stawienia się celem załatwienia pewnej sprawy emerytalnej. Listy wysłał ZUS, który m.in. wypłacił już zasiłek pogrzebowy! Zupełna zgroza i znieczulica. Jak widać jesteśmy numerkiem w komputerze, który ktoś może zapomnieć skasować.

Rajmund Wełnic

O sprawie powiadomili nas sąsiedzi Adama Giedrysa z kamienicy przy ulicy Kościuszki, w której przez kilkadziesiąt astronom prowadził swoje obserwatorium.

- List znalazłem w naszej skrzynce pocztowej. Nie zwróciłem uwagi na adresata i otworzyłem kopertę - mówi nasz Czytelnik (dane do wiad. red.). - Wtedy zorientowałem się, że to wezwanie dla pana Adama, aby załatwił coś na poczcie w związku z zaległościami abonamentu telewizyjnego.

Nasz rozmówca nie mógł uwierzyć, że poczta popełniła taką gafę. - Dlatego zwróciłem się z tym do gazety. To skandal, aby po 10 latach od śmierci tak wspaniałego człowieka nie wiedzieli o tym na poczcie.

Pismo wysłał pocztowy wydział abonamentu RTV, kartoteka w Białogardzie.
Informuje w nim, że Adam Giedrys nie dopełnił w roku 2005 formalności pozwalających na zwolnienie z opłat abonamentowych. Stracił więc do tego prawo i ma już zaległości. Poczta zaprasza go do siebie, aby przedstawił dokumenty poświadczające, że skończył 75 lat i złożył oświadczenie, które dołączono do pisma. Jest także formularz wniosku o umorzenie długu.

- Jestem zszokowany, to tylko dowodzi, jaki bałagan panuje na poczcie - mówi poruszony Mirosław Otolski, wychowanek Adama Giedrysa, który do dziś wprowadza w tajniki astronomii młodych mieszkańców Szczecinka. - Nie są nawet świadomi tego, że pod tym adresem już nikt nie mieszka.

Jerzy Książak, szef "dużej" poczty w Szczecinku, rozkłada ręce: - Te wezwania wystawia kartoteka RTV w Białogardzie, my tylko je dostarczamy - stwierdził.

Jak jednak możliwe, aby pomyłki nie wyłapano w Szczecinku? Przecież listonosze powinni znać swoje rejony i ludzi, którzy tam mieszkają. - W tym rejonie pracuje nowy listonosz, na dodatek z Barwic i mógł nie znać pana Adama Giedrysa, za pomyłkę przepraszamy bliskich i znajomych pana Adama - dodaje Jerzy Książak.

W białogardzkiej kartotece wyjaśniono nam natomiast, że najpewniej nikt nie wyrejestrował zmarłej osoby. - Abonent pozostał w komputerze i system automatycznie wysłał mu zawiadomienie. My tu w Białogardzie nie znaliśmy tego pana, więc nie mogliśmy go sami wyrejestrować - powiedziała nam pracownica.

Adam Giedrys

Zmarł 26 grudnia 1997 roku w wieku 79 lat. Był z zamiłowania astronomem, a z zawodu krawcem. Przez jego obserwatorium przy ul. Kościuszki w Szczecinku przewinęły się tysiące uczniów. Dzięki jego staraniom u progu lat 70-tych Amerykanie pokazali w naszym mieście skałę przywiezioną z Księżyca przez misję Apollo. W roku 1983 Jerzy Domaradzki nakręcił film "Planeta Krawiec", oparty na motywach życia Adama Giedrysa (grał w nim Kazimierz Kaczor).