Ustka - drugie starcie

Ustce potrzebny jest basen lub park wodny?

Jan Olech zapewnia, że lubi pracować z ludźmi.

Jan Olech: - Potrzebny jest aqua-zdrój służący i mieszkańcom, i kuracjuszom. Do jego budowy albo znajdę inwestora, albo utworzę spółkę z sąsiednimi samorządami. Moim zdaniem budowa powinna ruszyć jesienią przyszłego roku.

Andrzej Bury: - Tak, jest potrzebny. Uważam, że należy skorzystać z możliwości partnerstwa prywatno-publicznego. Miasto może wnieść do spółki ziemię. Budowa powinna ruszyć za rok.

Miasto powinno pomóc "Uzdrowisku Ustka"?

J.O. - Owszem, burmistrz może pomóc znaleźć uzdrowisku inwestora, ale też miasto powinno samo zainwestować w infrastrukturę uzdrowiskową. Mam na myśli park zdrojowy, ścieżki zdrowia, pijalnię wód mineralnych, amfiteatr, taras widokowy na morze, molo.

-A.B. - Będę wspierać zarząd tej spółki w zdobywaniu pieniędzy na rozwój i rozbudowę części zabiegowej. Widzę taką możliwość, bowiem województwo pomorskie dostanie na lata 2007-2013 900 mln euro z Unii Europejskiej.

Jak połączyć wschodnią i zachodnią plażę?

Andrzej Bury

J.O. - Widzę dwa rozwiązania: albo budowę mostu zwodzonego, albo przejścia podziemnego. Dla przykładu powiem, że w Hamburgu pod dnem rzeki wiedzie autostrada. Oba rozwiązania muszą być uzgodnione i zaakceptowane przez Urząd Morski w Słupsku.

A.B. - Trzeba wrócić do pomysłu z roku 1998. Wtedy był już nawet projekt kładki rozsuwanej lub obracanej. To nie jest bardzo kosztowna inwestycja i nie koliduje z żeglugą.

Trzeba skomunalizować port?

J.O. - Zdecydowanie tak. Port potrzebuje jednego gospodarza. Część nabrzeży jest w prywatnych rękach, a to samorząd powinien decydować, jaki charakter będzie miał port i co w nim powstanie.

\A.B - Jestem zwolennikiem komunalizacji. Port musi mieć jednego gospodarza. Ale wiele zależy od przepisów ustawy, której projekt jest już w sejmie.

Jak wspierać rybaków?

J.O. - Burmistrz powinien być tam, gdzie decydują się ich losy, gdzie walczą o swoje prawa. Wspierać ich w ministerstwie, w województwie.

A.B. - Urząd Miejski powinien wspierać i rybaków, i małe przedsiębiorstwa. Ja widzę taką możliwość poprzez silny wydział, który będzie pomagał im w przygotowywaniu i właściwym kierowaniu wniosków o pieniądze z Unii Europejskiej.

Będą mieszkania dla najuboższych?

J.O. - Potrzeby mieszkaniowe miasta szacowane są na około tysiąc mieszkań we wszystkich formach budownictwa. Na mieszkania komunalne oczekuje obecnie 150 osób. Przy ul. Grunwaldzkiej powstanie niedługo pięć budynków komunalnych o stu mieszkaniach. Dwa następne mogą zostać zbudowane między osiedlem Kościelniaka a ulicą Walki Młodych.

A.B. - Budownictwo socjalne musi być finansowane z budżetu miasta. Natomiast komunalne może być realizowane wspólnie z Usteckim Towarzystwem Budownictwa Społecznego. W zamian za przekazywany spółce grunt, miasto powinno uzyskiwać pewną pulę mieszkań komunalnych. Tak jak do tej pory.

Jak zatrzymać w mieście młodzież?

J.O. - Samorząd musi wspierać tworzenie nowych, atrakcyjnych miejsc pracy, wspomagać firmy rodzinne, pomagać w uzyskaniu mieszkań.

A.B. - Młodym trzeba tworzyć miejsca pracy. A to jest możliwe poprzez wspieranie naszych przedsiębiorców.

Jestem lepszy od rywala?

J.O. - Dobrze poznałem bolączki mieszkańców oraz tajniki samorządu, będąc przewodniczącym Rady Miejskiej. Mam doświadczenie w kierowaniu dużymi zespołami i w zarządzaniu dużym majątkiem państwowym. Lubię bezpośrednią pracę z ludźmi.

A.B. - Mam duże doświadczenie samorządowe. Byłem radnym i członkiem zarządu miejskiego w latach 1994-97. Moje doświadczenie zawodowe może mieć znaczący wpływ na rozwiązywanie problemów miasta, szczególnie tych inwestycyjnych. Znam problemy mieszkańców. Potrafię je rozwiązywać.