O sprawie powiadomił nas mieszkaniec tej części Szczecinka: – Do uszkodzenia skrzynki z bezpiecznikami wiszącej na kamienicy przy Limanowskiego 9 doszło w noc sylwestrowo-noworoczną – mówi. – Zabawa była tak szampańska, że widać komuś przeszkadzały drzwiczki do skrzynki i postanowił je urwać.
Kable energetyczne pod napięciem od tego czasu są zupełnie niezabezpieczone, dostępne dla nawet kilkuletnich dzieci, bo jak widać skrzynka znajduje się na wysokości zaledwie kilkudziesięciu centymetrów. – Dziś mija tydzień nowego roku i kompletnie nikt się tym nie zainteresował, ani zarządca budynku ani służby energetyczne – denerwuje się nasz rozmówca. – Wystarczy moment, aby doszło do tragedii i wtedy zacznie się sprawdzenie, kto zawinił, kto nie dopatrzył. I zarządzą kontrole przyłączy energetycznych w całej Polsce.
Nasz Czytelnik dodaje, że ostatnia dewastacja to tylko potwierdzenie faktu, iż w okolicy rządzą chuligani. - Niszczą co popadnie, śmiecą, piją i palą, a patrole policji udają, że tego nie widzą – mówi.
W lecie zeszłego roku na naszych łamach mieszańcy protestowali przeciwko zdjęciu kamery monitoringu z pobliskiej latarni. Kilka interwencji na podstawie obrazu z kamery ostudziło zapędy miejscowej łobuzerii. Ale kamerę zdjęto, bo miała pilnować porządku w strefie kibica podczas mundialu. Na róg Limanowskiego i Pileckiego już nie wróciła, tak samo jak obiecana przez ratusz kamera, która miała się tam pojawić niebawem.
AKTUALIZACJA - jak nas poinformował Czytelnik, w niespełna półtorej godziny po naszej publikacji na miejscu zjawiła się ekipa zakładu energetycznego i usunęła awarię.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?