MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga, dzik na drodze

PAWEŁ PUZIO [email protected]
Spotkanie z dziką zwierzyną, może mieć często opłakane skutki.
Spotkanie z dziką zwierzyną, może mieć często opłakane skutki. Kuba Krzysiak
Jadąc samochodem zderzyłeś się nagle z dzikiem. Zwierzę padło na miejscu, auto także. Co robić w takim przypadku?

W takich sytuacjach należy zachować zimną krew. Nie wolno oddalać się z miejsca zdarzenia. Należy bezwzględnie wezwać policję. Patrol o zaistniałej sytuacji nadleśnictwo lub myśliwych, którzy zajmą się zwierzęciem. Nie wolno się oddalać z miejsca wypadku, nawet jak zwierzę żyje i pójdzie w las.
Pozostaje jednak sprawa, kto ma zapłacić za zniszczony samochód? Niestety kierowcy stoją na przegranej pozycji. Zwierzyna jest własnością państwa, które nie ponosi za nią odpowiedzialności. A zatem, szkodę należy zlikwidować w ramach ubezpieczenia autocasco lub na własny koszt, jeżeli pojazd nie ma takiej polisy.
Ale uwaga! Takie tłumaczenie można przyjąć pod warunkiem, że kierowca widział o ryzyku spotkania dzika, ostrzeżony znakiem "Uwaga, dzikie zwierzęta".
Można wymagać, by zarządcy lub dzierżawcy obwodów łowieckich współpracowali z zarządcami dróg publicznych i wskazywali im miejsca, w których zwierzyna łowna najczęściej przekracza drogi.
Powinny być one oznaczone odpowiednim znakiem ostrzegawczym A18-b. Jeżeli nie były, a jesteśmy w stanie wykazać, że właśnie tamtędy zwierzyna często przekracza drogę, można uznać, że brak oznakowania jest efektem zaniedbania osób lub instytucji prowadzących gospodarkę łowiecką i do nich kierować wniosek o wypłacenie odszkodowania za kolizję.
Na tej podstawie można się domagać odszkodowania od zarządcy danego kompleksu leśnego nadleśnictwa czy koła łowieckiego. Postępowanie sądowe będzie się toczyć na podstawie pozwu cywilnego. Orzecznictwo w takich sprawach w większości przypadków jest niekorzystne dla kierowców. Zarządcy są ubezpieczeni od kolizji komunikacyjnych ze zwierzyną. To z ich polisy powinny być likwidowane szkody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gk24.pl Głos Koszaliński