- Problem w tym, że od wielu miesięcy jest tam zwężenie drogi, a robotników nie widać - dodaje autor sygnału pan Grzegorz. - Droga jest przejezdna, bez dziur. Po co to ograniczenie? W bardziej cywilizowanym kraju jak Niemcy, drogowcy wiedzą, że po skończeniu remontu należy zdjąć znaki ograniczeń, bo dostaną za to po kieszeni. Może ktoś się tym w końcu zajmie?
Sprawę wyjaśniliśmy w Zarządzie Dróg Miejskich w Koszalinie. - Zwężenie i ograniczenie prędkości obowiązuje w związku z tym, że podczas ubiegłorocznych prac przy wiadukcie wykryto, że potrzebny jest remont uszkodzonego oczepu (to element mostu - dop. aut.). Nie jest to groźne, ale profilaktycznie zwężono jezdnię na wiadukcie, aby nie powodować dodatkowych obciążeń na tym pasie do czasu remontu - słyszymy.
Sam remont - jak nas wczoraj zapewniono - właśnie się rozpoczął. Prac nie widać, bo są obecnie prowadzone pod mostem. Termin ich zakończenia jest przewidziany w umowie z końcem kwietnia. Roboty za ponad 340 tys. zł wykona firma Mosty Kujawy z powiatu włocławskiego (do tego nadzór budowlany to ok. 7 tys. zł).
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?