Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga na fikcyjne apartamenty nad morzem w Kołobrzegu

Michał Świderski
Plaża zachodnia w Kołobrzegu. Osiedle Jantar, na które wabili letników oszuści, faktycznie znajduje się niedaleko stąd
Plaża zachodnia w Kołobrzegu. Osiedle Jantar, na które wabili letników oszuści, faktycznie znajduje się niedaleko stąd Michał Świderski
Oszuści przygotowali się perfekcyjnie. Wyłudzili ponad 200 tys. zł. Na policję zgłosiło się już ponad 180 poszkodowanych, którzy liczyli na wypoczynek w Kołobrzegu.

Pani Agnieszka z Warszawy była przekonana, że ma niebywałe szczęście - na początku lipca, czyli w pełni sezonu, udało się jej znaleźć wolny apartament na kołobrzeskim Osiedlu Jantar, 350 m od plaży. Znalazła go przez internet.

Strona www.apartamentykolobrzeg.org wyglądała bardzo profesjonalnie, a apartamenty wprost rewelacyjnie. Takie wnętrza spokojnie mogłyby znajdować się w kilkugwiazdkowym hotelu. Wybrała apartament z 3 sypialniami, o pow. 95 m kw., za 320 zł za dobę. - Mieliśmy przyjechać w siódemkę: ja z mężem i dzieciakami oraz siostra ze swoim dzieckiem.

Rozmowa telefoniczna z kobietą, która odezwała się pod podanym na stronie numerem, nie budziła żadnych podejrzeń. Wręcz przeciwnie, rozmówczyni mówiła, że może być kłopot z wynajęciem w tym terminie, że wolny może być inny apartament itp. Ostatecznie udało się. Zgodnie z podanym na internetowej stronie regulaminem, zaliczkę - jedną trzecią całej sumy za wynajem - należało wpłacić w ciągu dwóch dni. Ale była też zachęta, by od razu wpłacić całość - zyskiwało się 15 procent zniżki. Któż by się zastanawiał? Pani Agnieszka straciła w ten sposób 3,8 tys. złotych.

Pani Katarzyna również ze stolicy (oszukana na 1377zł) mówi, że zanim przelała pieniądze za dwusypialniany, 70-metrowy apartament, w którym miały wypoczywać dwie pary, w tym jedna z niemowlęciem, wykonała blisko 10 telefonów pod numer figurujący na stronie i wysłała kilka maili. - Miałam sporo pytań, m.in. o to jak wygląda okolica, czy łatwo się po niej poruszać wózkiem z maluchem, czy dojście do plaży jest utwardzone itd. Pytałam też o jakieś atrakcje. Uprzejma młoda kobieta tłumaczyła mi wszystko tak szczegółowo, że byłam przekonana, że jest z Kołobrzegu. Zapamiętałam jej nazwisko. Podałam je policji. Mailowo kontaktowała się ze mną inna kobieta.

Blisko 10 osób, z którymi rozmawialiśmy o tym, że zostały ofiarami sprytnych oszustów, przekonywały się w podobny sposób. Gdy rezydent nie zadzwonił, próbowały dzwonić, wysyłać maile. Ale tym razem telefon milczał, na maile nikt nie odpowiadał. - Wtedy zacząłem szukać, czy nie mają drugiego telefonu - opowiada pan Mariusz z Olsztyna (stracił 800 zł). - Wrzuciłem w wyszukiwarkę "Osiedle Jantar apartamenty" i wtedy trafiłem na, jak się później okazało, prawdziwą stronę państwa, którzy naprawdę wynajmują na tym osiedlu apartamenty. Tam przeczytałem ich ostrzeżenie, że nie mają nic wspólnego z oszukańczą ofertą.

Ostrzeżenie napisali Magdalena i Michał Iwasiów. Pani Magdalena, do której dodzwaniały się dziesiątki osób z całej Polski, mówi, że serce się jej ściskało, gdy kolejny raz tłumaczyła: "zdaje się, że ktoś państwa oszukał". Na policję w Kołobrzegu od soboty zaczęły docierać osoby, które mimo braku kontaktu z rezydentem i "wynajmującymi", przyjechali na swoje wakacje. Wśród naszych rozmówców jest pani Izabela z Poznania, która miała szczęście: - Wysłałam pieniądze 11 lipca. Wróciły do mnie, bo konto było już zamknięte.

Policja jest na tropie

Pierwsza osoba, podejrzewająca, że padła ofiarą oszustwa, zgłosiła się na policję w Otwocku. Dlatego śledztwo prowadzą tamtejsi policjanci z wydziału zwalczania przestępczości gospodarczej.

- Mamy już pewne ustalenia, które mogą nas doprowadzić do sprawców - mówi rzecznik KPP w Otwocku, kom. Jarosław Sawicki. Potwierdza, że poszkodowanych przybywa i pewnie będzie więcej. - Osoby, do których nie dotarły jeszcze informacje o oszustwie, a mają rezerwacje np. na sierpień, pewnie spokojnie czekają na swoje urlopy - mówi.

Prokuratura doprowadziła do zamknięcia podanego na stronie konta. Zabezpieczono na nim ok. 40 tys. zł, ale oszuści zdążyli wcześniej wybrać z bankomatów ponad 160 tys. zł. Jarosław Sawicki przestrzega: - Ci o szuści naprawdę świetnie się przygotowali. Podobny scenariusz mogą realizować gdzie indziej. Bądźmy czujni, sprawdzajmy i nie wpłacajmy wcześniej pieniędzy za cały pobyt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!