Do starszych ludzi, na stacjonarny telefon, zadzwonił oszust, który podał się za ich syna. Mówił, że spowodował wypadek i że potrzebuje na kaucję 280 tys. złotych. Usłyszał w odpowiedzi, że takiej kwoty małżonkowie nie mają, że mają mniej. Senior został wezwany do komendy. Krótko po tym, gdy wyszedł z domu, znowu na stacjonarny telefon zadzwonił oszust. Podał się za policjanta i oznajmił, że za chwilę jeden z funkcjonariuszy przyjedzie po gotówkę. Starsza pani - jak później przyznała w rozmowie z prawdziwymi policjantami - przekazała oszustowi 100 tys. złotych, bo tyle oszczędności mieli z małżonkiem w domu. Oszust zniknął. Gdy starszy pan dotarł do komendy i powiedział, co się stało i w jakiej sprawie się zgłosił, funkcjonariusze wiedzieli, że małżonkowie mieli wcześniej do czynienia z oszustami. Obecnie sprawa jest wyjaśniana przez funkcjonariuszy z KMP w Koszalinie. Trwa także ustalanie, jaką ostatecznie kwotę seniorka przekazała oszustowi.
Policjanci przestrzegają przed oszustami, którzy dzwonią i podają się za członków rodziny, bądź za policjantów i próbują wyłudzić pieniądze od starszych osób. - Sprawdzajmy zawsze u źródła, dzwońmy do bliskiej osoby, która rzekomo do nas wcześniej dzwoniła, z pytaniem, czy faktycznie coś się stało - uczulają.
Pobierz bezpłatną aplikację Głosu Koszalińskiego i bądź na bieżąco!
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.
Zobacz także Pożar w wieżowcu przy ul. Starzyńskiego w Koszalinie - mówi Monika Kosiec, rzecznik KMP Koszalin
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?