Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga! Plaga konkursów sms-owych. Przeczytaj zanim zagrasz

Rafał Czabrowski [email protected]
Plaga konkursów sms-owych.
Plaga konkursów sms-owych. fot. archiwum
Codziennie nasze telefony komórkowe i skrzynki mailowe bombardowane są wiadomościami o różnego rodzaju grach i konkursach. Wystarczy wysłać "darmowy" sms i czekać na wygraną.

Wiele osób daje się na tą bajkę nabrać, myśląc, że z konkursem jest tak samo, jak z losem kupionym w tradycyjnej loterii. Niestety mylą się. Sprytnie zostajemy wciągnięci w wir gry hazardowej. Nie dając nam czasu na zastanowienie błyskawicznie otrzymujemy zwrotne sms-y typu: "odpowiedz natychmiast", czy też informacja, że "musisz odpowiedzieć np. wciągu. 15 minut". Niestety konkursy sms-owe są legalne i bazują na ludzkiej łatwowierności

Chyba nie ma człowieka, który nie dostałby na swoją komórkę sms-a o treści: zagraj o golfa, o audi, o bmw, o 1000000 zł. Jeżeli wygrana jest w zasięgu ręki, to dlaczego nie wysłać sms-a, tym bardziej, że jest on darmowy? Wielu ludzi korzysta więc z możliwości zarobienia "łatwych" pieniędzy.

Organizatorzy konkursów i loterii, z całą bezwzględnością, właśnie na takich ludzi polują. Niczego jeszcze nie wygrałeś, ale już dostajesz wiadomość z gratulacjami! Kuszą atrakcyjnymi nagrodami i wywołują wrażenie, że zwycięstwo jest blisko. Zresztą jak nie złapać się na taki haczyk, gdy w ciągu dnia otrzymujemy po kilka lub kilkanaście sms-ów przedstawiających loterie i konkursy jako: "super oferta", "spróbuj bez ryzyka", "łatwa wygrana" itd.

Konkursy takie stanowią "żyłę złota" oraz doskonały biznes dla zlecających i wysyłających te loterie do klientów. Omamiony sztuczkami "handlarzy iluzji" (organizatorów tych konkursów), człowiek ponosi stratę pieniężną. A więc, skoro już skusimy się na wysłanie proponowanego darmowego sms-a, trudno nam będzie wyrwać się z tej procedury.

Już za chwilę, będą nas nękać i bombardować (nawet co kilka minut) sms-ami, z idiotycznie głupimi pytaniami, lub wzywając tylko do wysłania kolejnego sms-a. (ale już płatnego 4,88 zł), który zapewni rzekomo wysoką wygraną, Celowo mami się i podpuszcza uczestników tych loterii i konkursów, wmawiając im, że prowadzą, będą obdarowani jakimiś "śmieciowymi" losami.

Co chwilę otrzymujesz wiadomości z gratulacjami, nie wiadomo za co, z informacjami typu: "lepiej usiądź, bo odpowiedź będzie bardzo szokująca, po której nie pozostanie Tobie nic innego, jak tylko skakać ze szczęścia", albo: "twój numer został wytypowany jako zwycięzca, wystarczy wysłać sms-a".

Gdy w te bajki uwierzysz i sprawdzisz tę szokującą wiadomość, (oczywiście koszt 4,88), to dowiesz się, że otrzymałeś dodatkowe, "śmieciowe"(punkty, losy lub musisz znów wysłać sms-a), "dzięki czemu jesteśmy coraz bliżej wygranej". A w rzeczywistości cały czas bulimy kasę.

O swoim przypadku opowiedział nam nasz Czytelnik. - Ja i żona mamy telefony w Erze. Pewnego dnia dostaliśmy sms-y o możliwości wygrania miliona złotych. Wystarczyło wysłać darmowego sms-a. Na samym dole była oczywiście wiadomość, że regulamin dostępny jest na stronie www. Jak darmowy, to wysłaliśmy. Zaraz dostaliśmy wiadomość, że już gramy.

Była też wiadomość, że w każdej chwili możemy zrezygnować wysyłając bezpłatny sms o treści: STOP MILION na 8007. Codziennie otrzymywaliśmy sms-y, że nic nie wygraliśmy z informacją o koszcie sms-a: 4,88 zł. Postanowiłem nic nie odsyłać z obawy, że będę musiał płacić za tego sms-a te 4,88 zł. Jakie było moje zdziwienie, gdy otrzymaliśmy z ERY faktury. Za te wysyłane przez operatora sms-y musieliśmy zapłacić prawie 300 zł.

Natychmiast udałem się do punktu Ery w Koszalinie, gdzie polecono mi właśnie wysłać sms-a o treści: STOP MILION na 8007. Tam też dopiero przeczytałem regulamin konkursu, z którego dowiedziałem się, że od momentu wysłania darmowego sms-a, Era będzie codziennie pobierała z mojego konta kwotę 4,88 zł.

- Mogę mieć tylko pretensje do siebie, że tak łatwowiernie dałem się złapać na konkurs i nie przeczytałem na stronie www.100m.era.pl regulaminu gry. Niech moja wpadka będzie przestrogą dla innych Czytelników "Głosu Koszalińskiego" jak łatwo można stracić pieniądze. Bulwersujące jest jednak to, że Era stosuje takie praktyki. bazując na ludzkiej naiwności.

Zapewne tysiące osób wysłało tego darmowego sms-a, nawet nie wiedząc, że w ten sposób operator będzie z nich ściągał pieniądze. Jeszcze raz powtarzam, kto jeszcze nie wysłał sms-a o treści STOP MILION niech zrobi to jak najszybciej. Tym bardziej, że konkurs trwa do 1 lutego, można więc jeszcze przez swoją naiwność sporo stracić.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!