Cykliczne spotkania kół gospodyń wiejskich to już mała tradycja, którą zapoczątkował koszaliński oddział Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. W tym roku w organizacji nie przeszkodziła nawet epidemia, choć każdy z uczestników przed wejściem na teren kongresu musiał zdezynfekować ręce i podpisać stosowne oświadczenie.
Motywem przewodnim imprezy była pomoc dla małego Kajtusia z powiatu świdwińskiego, który walczy z podstępną chorobą genetyczną niszczącą mięśnie.
Nie zabrakło oczywiście także konkursu kulinarnego, do którego każde koło wystawiło pyszne dania własnego pomysłu. Uwagę przykuły dania rybne – faszerowany szczupak z Łubowa i chłopski zawija śledziowy z Chłopowa, ale wszystkie potrawy były znakomite. Oceniano i prace rękodzielnicze pań, oraz ich występy artystyczne.
W sumie w zmaganiach kół gospodyń wzięło udział ponad 30 organizacji. Dopisała pogoda i humory, a wszyscy mają nadzieję, że okazja do kolejnego spotkania będzie już niebawem. Co ciekawe, w kołach oczywiście dominują panie, ale i paru panów, który wspomagają także się znalazło.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?