W Hali Milenium spotkały się dzieci, młodzież i dorośli. Uczniowie i podopieczni specjalnych ośrodków szkolno - wychowawczych, szkół i przedszkoli integracyjnych z Kołobrzegu, powiatu i okolicy. Każdy miał jedno zadanie: zaprezentować się jak najpiękniej, w dowolny sposób. Za to na jeden temat: sportu. - Tą imprezą wpisujemy się w obchody Międzynarodowego Dnia Tolerancji - zaznaczała pomysłodawczyni i główna organizatorka spotkania, kołobrzeska pedagog i terapeutka, Małgorzata Szmidt.
O patronowanie przeglądowi poprosiła prezydenta RP i jego żonę. W odpowiedzi od Anny i Bronisława Komorowskich dostała wzruszający list. - "Artyści"- to właściwe słowo, bo najtrudniejszym zadaniem jest być artystą własnego życia - czytała we fragmencie podpisanym przez prezydencką parę. - Do sprostania temu zadaniu jesteśmy wezwani wszyscy - i ci, którzy wędrują szybciej, i ci, którzy wędrują wolniej. W tej wędrówce najlepiej wypadają drużyny, w których solidarność ważniejsza jest od prędkości. Takie, w których powodem jest umiejętność podania pomocnej dłoni. Spotkania organizowane w ramach kołobrzeskiego przeglądu uświadamiają, że nasi zmagający się z niepełnosprawnością bliźni, nie powinni pozostawać w ukryciu. Pragniemy, by byli obecni w przestrzeni publicznej na równi z tymi. Którym łatwiej iść przez życie."
Przegląd zaczęli najmłodsi: przedszkolaki z placówek integracyjnych, w których pełno - i niepełnosprawne dzieciaki rewelacyjnie się uzupełniają, ucząc, że każdy człowiek jest inny, ale wszyscy równie piękni. Popisy malców i starszych bawiły i wzruszały nie tylko trzymających kciuki na widowni rodziców: - Denerwowałem się znacznie bardziej niż Hubert! - śmiał się tata 11 - letniego Huberta Sobotki, już po występie reprezentacji Specjalnego Ośrodka Szkolno - Wychowawczego Okruszek. - To, że dzieci niepełnosprawne coraz częściej mają okazję się pokazać to świetna sprawa. Te swoje występy przygotowywały z taka pasją, tak ciężko nad nimi pracowały pod opieką swoich ukochanych nauczycieli, terapeutów. Mój Hubert cierpi na autyzm wczesnodziecięcy. Rodzicom bardzo trudno samodzielnie "wyłapać" u małego dziecka symptomy tej choroby. Z czasem okazuje się, że trudno o najprostszy kontakt z dzieckiem. Trudno je wyrwać z jego świata. A historie takie jak ten przegląd sprawiają, że Hubert promienieje, proszę na niego tylko spojrzeć. Przez ostatnie 2-3 lata nauki zrobił tak wielkie postępy.
Hubert sam do nas podszedł wtrącał się do rozmowy: - Byłem raperem! W tym występie. Długo się uczyłem.
Pytany co w prezentacji Okruszkowej grupy było najważniejsze, zastanowił się chwilę: - Pokonać tremę - odpowiedział skupiony. - I żeby się przyjaźnić! - dodał z rozbrajającym uśmiechem.
Przegląd zakończył się poczęstunkiem z kawą i ciastkami upieczonymi przez nauczycieli, rodziców opiekunów.
Z widowni, po kolejnym występie, co jakiś czas słychać było chlipnięcie ze wzruszenia i poczucia dumy jednocześnie. Ale nie brakowało i śmiechu, bo nie tylko dzieciaki, ale i starsze gwiazdy tego popołudnia miały widoczną frajdę.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?